Polityka i Społeczeństwo Wojna

Rosja sięga już nawet po wróżki. “Sprawdzają się z przerażającą dokładnością”

Radowitz/ Shutterstock

Rosja przegrywa wojnę z Ukrainą. Rosyjska telewizja państwowa, chyba dla poprawy humoru urzędnikom na Kremlu, zaprosiła… wróżki.

Pomimo masowego ludobójstwa, podejmowania prób łamania morale ukraińskich obywateli masowymi ostrzałami rakietowymi, Rosja tę wojnę przegrywa. Oczywiście nie możemy tu mówić o klęsce, ale jest ona już bliżej niż dalej. Ogłoszenie częściowej mobilizacji przez Putina było jasnym sygnałem, że zasoby osobowe rosyjskiej armii uległy dość znaczącemu skurczeniu.

W rosyjskiej telewizji od czasu do czasu słychać głosy wątpiące w wojenną skuteczność rosyjskich generałów, ale generalnie telewizyjni propagandyści starają się mówić o zwycięskim kroczeniu rosyjskiej armii na froncie.

Wróżki w rosyjskiej telewizji

Tym razem jednak państwowa telewizja przeszła samą siebie, co w sumie nie jest dziwne. Do komentowania wojennej przyszłości Rosji zaproszono do studia… wróżki. Autorzy programu podkreślili na początku, że przewidywania jasnowidzów “sprawdzają się z przerażającą dokładnością”.

Jeden ze “specjalistów” stwierdził, że Wołodymyr Zełenski jest “agentem Zachodu”, a kolejny przepowiedział “długo wyczekiwane zwycięstwo”. – Ukraina nie będzie już istnieć w formie, do której przywykliśmy przez ostatnie 30 lat – wtórował kolejny.

Kolejna przepowiednia brzmi jak żywcem wyjęta z ust afrykańskich szamanów. – W 2025 roku Rosja stanie się oazą światła. Wszyscy będą się starać, aby się tu dostać, ale nie każdemu będzie to dane – cytuje “Rzeczpospolita”. Następnie można było usłyszeć, że “upadek Zachodu nastąpi pod koniec 2023 roku lub w 2024 roku”.

Propagandyści chcieli chyba poprawić humory urzędnikom na Kremlu i ciekawe, czy im się to udało?

Źródło: Rzeczpospolita

 

 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie