Jacek Kurski w minionym tygodniu dostał robotę w Banku Światowym. Były prezes TVP trafił do Waszyngtonu, który słynie z walki o prawa osób LGBT. A to nie wszystko.
Kurski: Przysłużę się Polsce
– Potwierdzam: podjąłem zgodną z moim wykształceniem i doświadczeniem menadżerskim pracę jako alternate executive director w Banku Światowym świadomy, że oznacza to rezygnację z części aktywności publicznej czy ambicji politycznych. Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce – napisał Jacek Kurski na Twitterze po tym, jak media obiegła wiadomość o jego nowej pracy w Banku Światowym.
W Polsce rozpoczęła się burza, a nowa fucha byłego prezesa TVP była szeroko komentowana. Politycy, dziennikarze, a przede wszystkim eksperci złapali się za głowy. – Ta decyzja ma nie tylko fatalny wydźwięk wizerunkowy, będzie miała realne przełożenie na merytoryczne decyzje w ważnych sprawach – powiedział Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP. – To kolejny przejaw psucia państwa – dodał prezes BCC Łukasz Bernatowicz
Jacka Kurskiego, bardziej niż opinie ekspertów, interesuje jednak pensja w Banku Światowym. A ta będzie wynosić ok. miliona złotych rocznie. Dla takich pieniędzy były prezes TVP, a przy okazji były polityk Prawa i Sprawiedliwości i Solidarnej Polski, jest w stanie podpisać nawet pewien istotny dokument. O co chodzi?
Milion rocznie i LGBT nie przeszkadza
Waszyngton, gdzie będzie pracował Kurski, od lat słynie ze wspierania osób LGBT, to w tym mieście odbywa się m.in. słynna parada Capital Pride. Ale to jeszcze nic. Były prezes TVP będzie najprawdopodobniej musiał podpisać deklarację poparcia LGBT. – Ludzie małej wiary twierdzą, że Kurski będzie miał problem, bo na wejściu do Banku Światowego będzie musiał podpisać deklarację tolerancji wobec gejów, lesbijek i osób transpłciowych, których wszak jego patron Jarosław Kaczyński regularnie wyszydza – skomentowano w programie “Stan wyjątkowy” emitowanym w Onecie.
Coś nam się wydaje, że dla miliona rocznie Kurski podpisze tę deklarację z uśmiechem na twarzy. Idziemy o zakład, że jakby w Banku Światowym dorzucili jeszcze z pół bańki, to były prezes TVP paradowałby nawet w tęczowej koszulce i zapuścił wąsy w hołdzie Freddiemu Mercury’emu.
Źródło: Se.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU