Nowy sondaż, stare problemy PiS – chciałoby się powiedzieć. Ostatnie badanie poparcia dla parii politycznych pokazuje, że Kaczyński i spółka nie mają szans na samodzielne rządy.
Na Nowogrodzkiej już chyba zrozumieli, że partię rządzącą czeka wyborczy paradoks. Sondaże wskazują, że Zjednoczona Prawica wygra wybory, ale uzyskany wynik nie pozwoli jej na wystarczającą do samodzielnych rządów liczbę mandatów.
I to dla Kaczyńskiego i spółki wielki problem, bo możliwości koalicyjne PiS-u są niewielkie. Prezes może szukać posiłków w Konfederacji, ale prawicowa partia też nie wprowadzi do Sejmu zbyt wielu posłów. O ile w ogóle wejdzie do Sejmu.
Sondaż przeprowadzony przez United Surveys dla Wirtualnej Polski potwierdza ten scenariusz. Zjednoczona Prawica wygrywa z 33,6-proc. poparciem. Drugie jest KO, na którą zagłosowałoby 26,9 proc. wyborców. 10,8 proc. głosów zgarnia Polska 2050, a Lewica – 9,7 proc. Do Sejmu wchodzą też PSL (5,9 proc.) oraz – rzutem na taśmę – Konfederacja (5 proc.).
A więc PiS niby wygrywa, ale uśmiechów na Nowogrodzkiej nie będzie. Przeliczenie tych wyników na mandaty wygląda już bowiem dla PiS mniej korzystnie. Jak obliczył prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego, PiS zdobyłby 192 mandaty, KO – 150, Polska 2050 – 48, Lewica – 41, PSL – 17, a Konfederacja – 11.
To oznacza, że do samodzielnej większości (231 posłów) brakuje ekipie z Nowogrodzkiej aż 39 mandatów. W tym przypadku PiS nie uratowałaby nawet koalicja z Konfederacją i PSL, bo wciąż brakowałoby 11 głosów.
PiS ma świadomość, że w wyborczej walce liczyć się będzie każdy głos. Stąd wypowiedzi Kaczyńskiego o potrzebie zmian w liczeniu głosów i powołania Korpusu Ochrony Wyborów.
– Konieczne jest także dokonanie zmian w prawie. Wszystko po to, aby liczenie głosów było bardziej transparentne – zapowiadał prezes.
Źródło: WP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU