Polityka i Społeczeństwo Sport

Dzięki Morawieckiemu wokół reprezentacji Polski zrobił się smród. Sieć zapłonęła w biało-czerwonych barwach

Depositphotos.com

Nie ma co owijać w bawełnę. Wokół reprezentacji Polski zrobiło się szambo, a w samym środku tych ścieków siedzi Mateusz Morawiecki.

Trzy słabe mecze polskiej reprezentacji na katarskim mundialu zostały w niedzielne popołudnie przykryte dobrą postawą Lewandowskiego i spółki w meczu z Francją. Co prawda Polska przegrała, ale pomeczowy wydźwięk komentarzy był pełen optymizmu. Okazało się, że dużą cześć meczu możemy zagrać jak równy z równym z mistrzami świata.

Fortuna od Morawieckiego

Dobre humory i spokój zburzyły informacje podane przez Wirtualną Polskę. Portal napisał, że premier Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom podczas rozmowy przed wylotem do Kataru sowitą nagrodę za wyjście z grupy. Chodzi o 30 mln zł premii. Fortuna miała trafić bezpośrednio do zespołu – piłkarzy, selekcjonera i członków sztabu.

Następnie Przegląd Sportowy napisał, że w szatni doszło do kłótni o podział rządowej premii. Czesław Michniewicz miał powiedzieć piłkarzom, że według uzgodnień z Robertem Lewandowskim, 10 mln zł z całej kwoty zostanie przeznaczone na nagrody dla sztabu. Lewandowski zaprotestował i stwierdził, że “tylko” 5 mln zł ma przypaść w udziale sztabowi.

Szambo wybiło – skomentował Łukasz Wiśniowski z Canal+ Sport

Fakt.pl napisał wczesnym popołudniem, że sprawa 30 mln zł obiecanych przez Morawieckiego wywołała w Kancelarii Premiera trzęsienie ziemi i powołano sztab kryzysowy. – Zaczęły się poszukiwania winnego, tego kto premierowi podsunął ten pomysł – mówił “Faktowi” jeden z posłów PiS.

“Robią z nas debili”

Chyba w trybie kryzysowym konferencję prasową zwołał wczoraj rzecznik rządu Piotr Müller, który odniósł się do publikacji Wirtualnej Polski. Rzecznik nie zaprzeczył, że rozmowa Morawieckiego z Michniewiczem dotyczyła “dodatkowego wsparcia za awans z grupy”.

Chcemy wesprzeć polską piłkę nożną w taki sposób, żeby powstał specjalny fundusz, który będzie zajmował się rozwojem, szkoleniem dzieci, które grają w piłkę nożną, budową nowej infrastruktury, nowymi technologiami w sporcie, kwestiami rozwoju polskiej reprezentacji – powiedział.

Do tego fragmentu odniósł się Przemysław Langier, dziennikarz Goal.pl. – Oni robią z nas debili. Znaczy próbują, bo kto uwierzy w historyjkę: jak Szczęsny złapie karnego, a Lewandowski strzeli gola, to dajemy 30 mln na młodzież, a jak nie to nie dajemy. Inteligencję szczura trzeba mieć, by coś takiego wypuścić jako przekaz dnia – skomentował.

 

Źródło: Pap.pl, Fakt.pl, Gazeta.pl

Foto: Depositphotos.com

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie