Po godzinach

6 rzeczy, które robi większość z nas…

To niesamowite jak kreatywni i podobni są do siebie Polacy. Nie ma znaczenia wiek, płeć, czy status społeczny. Tak, trzepiemy dywan przez balkon, wystawiamy śmieci na klatkę i kurwimy na kierowcę, który właśnie skręca w lewo z pasa do jazdy na wprost. Ale spokojnie, to nie wszystko. Kilka przykładów domowych, polskich, “nie”codziennych zwyczajów.

1. Kieliszek do wódki zamiast kieliszka do jajek.

Niedzielny, najlepiej świąteczny poranek, nigdzie nie trzeba się spieszyć, cała rodzina zasiada do bogato zastawionego stołu. Kiedy jajka na miękko jada się od święta, na większości polskich stołów królować będzie kieliszek z napisem “Wyborowa”. Znacie to? Prawdopodobnie gdzieś już to widzieliście. Przecież nie musi być wykwintnie, żeby było idealnie. W końcu jajko z kieliszka do wódki smakować będzie tak samo.

2. Mieszanie kawy drugą stroną widelca lub noża, kiedy łyżeczki nie ma w zasięgu ręki.

Będąc w temacie śniadania, z pewnością większości z Was zdarzyło się to zrobić… Zamieszać kawę lub herbatę drugą stroną czegoś, co na pewno nie było łyżeczką. Szybciej jest zamieszać napój rączką od widelca, przetrzeć ją (lub co śmieszniejsze – oblizać) i delektować się posiłkiem, niż specjalnie wstawać od stołu, aby pobiec po łyżeczkę i kulturalnie zamieszać.

3. Przesadzanie doniczkowych kwiatów za pomocą łyżki stołowej

Każda „perfekcyjna pani domu” wie, że raz na jakiś czas wypada te swoje piękne zielone krzaczki przesadzić. Początkująca gospodyni chce to robić zazwyczaj nie dlatego, że się na tym zna, ale dlatego, że przecież nasze babki i matki tak robiły, więc tak trzeba. I kiedy przychodzi ten dzień, pani domu gotowa do boju, ubrana w niezłe wdzianko zwane dresem (a niech zaszaleje, nałoży też fartuszek, tak będzie bardziej profesjonalnie), ściąga z szafy wszystkie swoje „dzieci” kwiaty, tacha worek ziemi, przygotowuje teren… I co? I zaczyna się zabawa. Niczym dziecko w piaskownicy. Z tą różnicą, że zamiast przeznaczonej do tych celów łopatki, chwyta się łyżki stołowej, bo w ogrodniczy szczegół zapomniała się zaopatrzyć.

4. Zapałki zamiast wykałaczek.

Zapraszamy znajomych na piątkowy wieczór. Zakupiliśmy dobre wino, pokroiliśmy te wszystkie fajnie śmierdzące serki, wyłożyliśmy winogrona. Mało? Spontanicznie wymyślamy „koreczki”. Kabanosik pokrojony, oliwki przygotowane…i zazwyczaj w tym momencie okazuje się, że wykałaczki wyparowały. Ale w prawdziwym polskim domu jest ta magiczna szuflada, gdzie znajduje się wszystko i nic. I z tejże szuflady wygrzebujemy pudełko zapałek. Zapałki oskubane ze swoich główek, to przecież nic innego jak wykałaczki, prawda?

5. Młotek i deska zamiast dziadka do orzechów.

Jesień, orzechów w bród… będzie ciasto. Żona stawia przed mężem pełną miskę orzechów i komunikuje lubemu, coby małą garść pozbawił łupinek. I siedzi ten mąż biedny, prawdopodobnie przed telewizorem i jakby tego mało było, Ligę Mistrzów ogląda… Szczyt złośliwości, dziadka do orzechów diabeł ogonem nakrył. Co robi mąż? Sięga po deskę do krojenia i młotek do ubijania kotletów. Jeśli bardzo kocha (dobry test), delikatnie mówiąc skubie te orzeszki dla ukochanej, nie słysząc kompletnie nic z trwającego meczu.

6. Słoik lub butelka zamiast wazonu na kwiaty.

Ten sam kochany mąż przynosi swojej żonie kwiatek. Piękna róża, przystrojona w kokardkę. Tylko zapomniał mąż, że podpadł ostatnio żonie, bo nieuważny był i stłukł ten ich wazon, będący prezentem ślubnym sprzed …dziestu lat. I elegancka różyczka ląduje nieelegancko w słoiku lub butelce po piwie.

Suszenie skarpetek suszarką do włosów, gotowanie wody na herbatę w garnku, guma do żucia zamiast kleju, garnek zamiast miski, słoik zamiast wałka, widelec zamiast korkociągu… macie swoje patenty?

fot. weheartit.com

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Sylwia Chacia

Świeżo upieczona mama i żona. Z zawodu księgowa, z zamiłowania kociara. W wolnej chwili lubi poczytać o modzie i urodzie. Interesuje ją muzyka, podróże. Miłośniczka wszystkich 10 serii "Friends".

Media Tygodnia
Ładowanie