Piotr Żyła wraca na podium Pucharu Świata – i to od razu na najwyższy jego stopień! W konkursie lotów w Bad Mitterndorf Polak cieszył się ze swojego pierwszego zwycięstwa w sezonie. Aż pięciu naszych reprezentantów awansowało do drugiej serii.
O tym, że Żyła dobrze czuje się na mamucich skoczniach, wiadomo nie od dziś. W poprzednim sezonie zajął przecież trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej najlepszych lotników. Dziś pofrunął po zwycięstwo – 225,5 metra w pierwszej i 219 metrów w drugiej serii. O 0,3 pkt wyprzedził drugiego Timiego Zajca.
To był całkiem dobry konkurs dla Polaków, a zapowiadał to już poranny trening. Skakanie w Kulm planowo miało rozpocząć się w piątek, lecz z powodów atmosferycznych przeniesiono trening i kwalifikacje na sobotę. I tym razem pogoda dopisała, wszystkie plany udało się zrealizować bez opóźnień. Na treningu Żyła skoczył aż 233 metry, Dawid Kubacki – 219 a Kamil Stoch – 209.
Prócz nich w zawodach startowali także Aleksander Zniszczoł, Jakub Wolny Andrzej Stękała i Klemens Murańka. Z tej grupy tylko dwóch pierwszych zdobyło pucharowe punkty. Stękała był 35., a Murańka dopiero 46. – na mamucie skoczył zaledwie 170 metrów. Zniszczoł skoczył na odległość 197 metrów, co dało mu 27. miejsce. Lepiej spisał się Wolny – pofrunął na 211 metr i po pierwszej serii był 14.
Liderzy polskiej kadry skończyli pierwszą serię w czołowej dziesiątce. Piotr Żyła skoczył aż 225,5 metra, dało mu to trzecią pozycję i perspektywę walki o zwycięstwo. Stoch spisał się trochę słabiej – 217,5 metra wystarczyło na 10. lokatę. Dawid Kubacki był szósty po skoku na 226 metrów.
Po pierwszej serii prowadził Karl Geiger (230 metrów) i lider Pucharu Świata, Stefan Kraft (224,5). Ryoyu Kobayashi, z którym Kubacki rywalizuje o podium w generalce PŚ, był 5.
W drugiej serii słabiej skakali Zniszczoł i Wolny. Nie poprawili swoich pozycji, ostatecznie 188 metrów Zniszczoła dało mu ostatnie miejsce, a 205 metrów Wolnego – 24. Pozostali Polacy swoje lokaty poprawili. Kamilowi Stochowi dopisała pogoda, dzięki czemu skoczył aż 231,5 metra. Pozwoliło mu to awansować na 7. pozycję. Z kolei Dawid Kubacki miał trudniejsze warunki, ale poradził sobie w nich idealnie. 217 metrów wystarczyło, by wskoczyć na piąte miejsce. To ważne o tyle, że skaczący po nim Kobayashi skoczył tylko 207,5 metra i spadł na 9. miejsce. Dzięki temu Polak troszkę powiększył swoją przewagę w klasyfikacji generalnej, teraz wynosi ona 20 punktów.
W trudnych warunkach skakał także Żyła. 219,5 metra było świetnym wynikiem. Jak dobrym, okazało się chwilę później, gdy bliżej lądowali Stefan Kraft i Karl Geiger. Gdy narty Niemca dotknęły zeskoku na 213 miejscu jasne było, że dziś – pierwszy raz od 7 lat! – zatriumfuje Żyła. Ostatecznie o zaledwie 0,3 pkt wyprzedził Słoweńca Timiego Zajca, a o 3,6 – Krafta.
Na niedzielę zaplanowano kolejny konkurs na mamuciej skoczni w Bad Mitterndorf. Początek zawodów o 11:00.
Zdjęcie: Marcin Kadziolka/ Shutterstock.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
