Polityka i Społeczeństwo Sport

Morawiecki ma plan, jak wygasić aferę premiową. Do akcji wkroczą… pieniądze z Orlenu?

Jak Mateusz Morawiecki ma zamiar zakończyć bulwersującą sprawę premii dla piłkarzy? Oczywiście państwowymi pieniędzmi.

Serial z obiecaną fortuną dla piłkarzy i sztabu trenerskiego rozpoczął się kilkanaście godzin po meczu z Francją. Wirtualna Polska napisała, że Mateusz Morawiecki obiecał piłkarzom i sztabowi trenerskiemu 30 mln zł premii za wyjście z grupy. Pieniądze na konta miały wpłynąć jako nagroda za wyjście z grupy. Rozpętała się afera.

Burza o premie

Rząd zaczął od ściemy, że kasa owszem była obiecana, ale ma być przeznaczona na młodych adeptów piłki nożnej. Gdy wszyscy myśleli, ze Kancelaria Premiera będzie chciała wyciszać temat, szef rządu gruchnął w prorządowej telewizji wPolsce.pl, że “jakaś premia się należy naszym piłkarzom”. W swoim postanowieniu wytrwał kilka godzin i stwierdził, że jednak żadnych rządowych pieniędzy nie będzie dla piłkarzy i sztabu nie będzie.

Burza jednak trwa nadal i przeniosła się jeszcze bardziej na grunt kadry. Miały być premie, nie miało być premii. Kasa miała być dzielona, kasa nie miała być dzielona. Chcieliśmy te nagrody, nie chcieliśmy tych nagród. Może byśmy je wzięli i przekazali na cele charytatywne. I tak w koło Macieju od kilku dni. Najbardziej poszkodowanym może się okazać selekcjoner Czesław Michniewicz, którego dni w kadrze wydają się być policzone.

Premier chce szastać kasą Orlenu

Gazeta.pl pisze o najnowszym pomyśle, jaki się zrodził w głowie szefa rządu na ugaszenie awantury o pieniądze dla reprezentacji. Mateusz Morawiecki zadryndał do prezesa Orlenu Daniela Obajtka z prośbą o pieniądze, które mają mu uratować skórę.

Jak pisze portal, wypłata premii przez państwową spółkę bezpośrednio piłkarzom i sztabowi “byłaby zbyt ostentacyjna”, więc premier zaproponował zwiększenie wsparcia dla PZPN przy okazji nowego kontraktu sponsorskiego Orlenu ze Związkiem.

Orlen dopina warunki nowego kontraktu z PZPN. – Dodatkowe pieniądze mogą być zaszyte właśnie w tym kontrakcie – usłyszał dziennikarz Gazeta.pl

– Zwiększone wsparcie dla PZPN może być sposobem na uśmierzenie irytacji w Związku, który był przy rozmowach o ewentualnej premii – między selekcjonerem Czesławem Michniewiczem a premierem – zwyczajnie pominięty – pisze portal.

Źródło: Gazeta.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie