Polityka i Społeczeństwo

Ziobro nie odpuszczał, ale ostatecznie poniósł druzgocącą klęskę. Poszło o karykaturę Kaczyńskiego

Piotr Drabik

Specwydział śledczych Zbigniewa Ziobry poniósł sromotną klęskę przed sądem. Ścigali prokuratora za karykaturę Jarosława Kaczyńskiego.

Poznański prokurator miał w swoim gabinecie powieszoną na ścianie karykaturę Jarosława Kaczyńskiego, która była przeróbką niemieckiego plakatu propagandowego z czasów III Rzeszy. To jeden z memów latających po internecie. Prokurator powiesił go na nieaktualnym kalendarzu.

Według relacji “Gazety Wyborczej”, ktoś sfotografował plakat i doniósł przełożonym. Śledczy został zawieszony i wszczęto wobec niego sprawę karną i dyscyplinarną. Śledztwo zostało zlecone specjalnemu wydziałowi prokuratorów, którzy ścigają niepokornych pracowników wymiaru sprawiedliwości. Prokuratora oskarżono o znieważenie Jarosława Kaczyńskiego, a sprawa trafiła do sądu.

Dwukrotne umorzenie

We wrześniu tego roku poznański sąd umorzył sprawę bez rozprawy. W ocenie sądu zachowanie prokuratora nie wypełniło znamion przestępstwa. Specwydział Zbigniewa Ziobry odwołał się od tej decyzji. W ubiegły piątek sąd utrzymał w mocy decyzję o umorzeniu postępowania i nie zostawił suchej nitki na prokuratorskich zarzutach.

Według sądu nie każde znieważenie jest przestępstwem, bowiem musi dojść do niego w zamiarze, który musi dotrzeć do znieważonego. – Fakt, że siedziba prokuratury jest miejscem publicznym, nie oznacza, że oskarżony działał publicznie – powiedziała sędzia Dorota Maciejewska-Papież.

Plakat znajdował się w pokoju do którego dostęp miał tylko oskarżony i jego zastępca. W ocenie sądu “nie należy tego utożsamiać z nieograniczoną i nieokreśloną bliżej liczbą osób, jaka jest wymagana dla uznania działania za publiczne”.

W tej sprawie przesłuchano kilkadziesiąt osób i żadna z nich nie widziała plakatu z Kaczyńskim.W tej sytuacji sąd nie wchodził w ocenę, czy plakat powieszony w gabinecie prokuratura przekraczał dopuszczalne ramy satyry. Nie miało to już znaczenia – stwierdził sąd.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie