W przedterminowych wyborach na burmistrza Miastka na Pomorzu wygrał radny Witold Zajst. Może pochwalić się aż 53 proc. głosów. Przegraną okazała się Renata Kiempa, która w kwietniu została wyznaczona na komisarza miejscowości. Popierał ją PiS.
Kandydatka PiS-u przegrała
W Miastku doszło do odwołania ze stanowiska wcześniejszej burmistrz Doroty Karaśkiewicz. Jednym z powodów, dla którego przeprowadzone zostało referendum w tej sprawie, było odwołanie Renaty Kiempy ze stanowiska prezesa miejscowego szpitala.
Na miejsce Karaśkiewicz wybrany został komisarz. Tym została Kiempa.
Ta ostatnia mogła wydawać się czarnym koniem wyborów. Tyle że już w pierwszej turze wyborów, 3 lipca, żaden z pięciu kandydatów nie zdobył ponad połowy głosów. W drugiej turze starli się Kiempa i Zajst. Ostatecznie to ten drugi wygrał. Poparło go 2249 obywateli, co dało ok. 53 proc. głosów. Na Kiempę zagłosowało 2007 obywateli miasta.
– Dziękuję pięknie za zaufanie. Dzisiaj wspólnie zaczynamy nową pracę nad naszym dalszym rozwojem. Wspólnie będziemy analizować problemy, które w naszej gminie są. To trudny czas dla Miastka, ale wierzę w to, że ten trud da się przezwyciężyć. Do pracy, aby uspokoić nastroje i rozwiązywać problemy – powiedział burmistrz-elekt na nagraniu, które zamieścił w mediach społecznościowych.
Jak widać, logo PiS na plakacie wyborczym znaczy coraz mniej. Może wręcz zniechęcać do głosowania na danego polityka. To też sygnał dla opozycji, który ta, jeśli się zjednoczy, może sprawnie wykorzystać w nadchodzącej serii wyborów.
Źródło: Facebook
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
