Polityka i Społeczeństwo Wojna

Wyciekły specjalne instrukcje, TAK ruskie media maja opisywać inwazję na Ukrainę. “Współczucie, miłość dla sąsiadów i tolerancja”

Rosyjskie media otrzymały wytyczne, jak opisywać inwazję na Ukrainę. Nowa fala propagandy ma ukazywać „operację specjalną” jako jedno z najważniejszych wydarzeń w historii kraju.

Niezależny rosyjski portal Meduza dotarł do instrukcji, które administracja Putina przygotowała dla reżimowych mediów i polityków. Dokument wskazuje, jak powinno się mówić i pisać o „operacji specjalnej” w Ukraine. Trzeba przyznać, że autorzy instrukcji mieli rozmach, czytając te treści można tylko złapać się za głowę. Stężenie absurdów jest przytłaczające.

Ogólne założenie to ukazywane „operacji” jako jednego z najważniejszych wydarzeń w historii kraju, zestawienia jej z chrzestem Rusi w 988 (który zresztą przyjął książę kijowski Włodzimierz Wielki). „Operacja” to tak naprawdę obrona przed złym Zachodem, który od tysiąca lat próbuje przejąć bogactwa naturalne Rosji, chce dokonać jej rozbioru i zniszczyć prawosławie. A to wiara prawosławna jest „filarem jedności państwa rosyjskiego”.

Nasza wiara uczy współczucia, miłości do sąsiadów, tolerancji dla innych. Te wartości stały się podstawą naszej cywilizacji, spajającym setki ludów. Dziś reprezentanci wszystkich narodów Rosji ponownie stawiają czoła ateistom, broniąc tradycyjnych wartości i praw swoich dzieci, do życia w zgodzie z nimi – czytamy w dokumencie. Według tej narracji „operacja specjalna” jest, niczym chrzest Rusi, „fundamentem, na którym będzie budowana przyszłość Rosji”.

Mało bzdur? To jedziemy dalej. Kto jest winny całej sytuacji? Oczywiście Zachód i „Ukronaziści”.


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie