Sport

Wilfredo Leon: Zrobię wszystko, by pojechać na Igrzyska

To prawda, że liga rosyjska jest mocna, ale tutaj we Włoszech też stoi na najwyższym poziomie, dlatego uznałem, że pozostanie w Perugii na kolejne dwa lata, to będzie dobra decyzja – mówi Wilfredo Leon w rozmowie z serwisem PlusLiga.pl

Kibice siatkarskiej reprezentacji polski muszą przebierać nogam, myśląc o nadchodzącym sezonie. Bo ile można czekać na emocje, które wiążą się z meczami kadry? Ostatnie spotkanie nasza reprezentacja rozegrała w październiku, więc nic dziwnego, że fani tęsknią za biało-czerwoną drużyną Vitala Heynena.

Lider naszej reprezentacji, Wiolfredo Leon jednak twardo stąpa po ziemi i nie wybiega myślami w przyszłość. W rozmowie z portalem PlusLiga.pl szczerze przyznaje, że skupia się na tym, co jest tu i teraz. – Na ten moment nie myślę jeszcze o sezonie reprezentacyjnym. Moja głowa jest skupiona na klubie i rozgrywkach ligowych. Jak tylko skończy się gra w lidze, to od razu trzeba będzie się przestawić na granie reprezentacyjne. Nie będzie czasu na odpoczynek, ale ten sezon jest wyjątkowy. Mamy przed sobą wielki cel i jesteśmy bardzo blisko, aby go osiągnąć – powiedział zawodnik Perugii.

Pod koniec stycznia Leon przedłużył umowę z klubem o kolejne dwa lata. 26-latek jest gwiazdą ligi włoskiej, od czasu przenosin do Perugii w 2018 zdobył Puchar i Superpuchar Włoch, a sam został wybrany MVP tych rozgrywek. Pomimo kuszących propozycji, Leon postanowił kontynuować karierę na Półwyspie Apenińskim. – To nie jest pierwszy raz, kiedy pieniądze nie miały tu największego znaczenia. Już wcześniej przychodząc do Perugii miałem lepsze propozycje z Kazania, czy z Chin, ale wybrałem Perugię. Liga włoska stoi na bardzo wysokim poziomie i chciałbym jeszcze przez kolejne dwa lata zostać tutaj i spróbować wygrać coś wielkiego. Myślę, że z tym klubem jestem w stanie to zrobić – zadeklarował siatkarz.

Trener polskiej reprezentacji, Vital Heynen przyznał ostatnio, że nie ma pewniaków do wyjazdu na tegoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Zdaniem Holendra, jedynym graczem, który może być pewny powołania jest Michał Kubiak. – Cieszę się, że tak właśnie powiedział, bo to oznacza, że są jeszcze trzy miejsca wolne na pozycji przyjmującego. Zdaję sobie sprawę z tego, że konkurencja na pozycji przyjmującego jest w polskiej reprezentacji ogromna, dlatego będę jeszcze mocniej trenował i starał się pokazać z jak najlepszej strony, żeby znaleźć się w składzie, który pojedzie na igrzyska do Tokio – zakończył 26-latek.

Na mecze męskiej reprezentacji siatkarskiej polscy kibice będę musieli poczekać jeszcze trzy miesiące. W dniach 15-17 maja biało-czerwoni zaprezentują się fanom na Memoriale Huberta Wagnera.

Źródło: PlusLiga.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie