Wnioski, które płyną ze wstępnego raportu komisji Parlamentu Europejskiego, która bada wykorzystanie Pegasusa w UE, sugerują, że wybory w Polsce w 2023 r. mogą nie być uczciwe.
Raport komisji
Komisja śledcza Parlamentu Europejskiego do zbadania wykorzystania oprogramowania Pegasus i równoważnych programów szpiegujących do nadzoru (PEGA) opublikowała w tym tygodniu wstępny raport.
„Nadużywanie oprogramowania szpiegującego nie tylko narusza prawo do prywatności osób. Potajemnie podważa demokrację i instytucje demokratyczne. Ucisza opozycję i krytyków, eliminuje kontrolę i działa mrożąco na wolną prasę i społeczeństwo obywatelskie. Służy ponadto do manipulowania wyborami” – czytamy w dokumencie.
Warto dodać, że, jak podano, nie tylko władze w Polsce korzystały z tego typu rozwiązań. I to mimo tego, że stanowi to naruszenie wartości, które są fundamentem europejskiej wspólnoty. Problem może dotyczyć “co najmniej czterech państw członkowskich”. Wymieniono Polskę, Węgry, Grecję i Hiszpanię.
Przypomnijmy, że nasz kraj dokonał zakupu Pegasusa w 2017 r. Stało za tym Centralne Biuro Antykorupcyjne.
Samo posiadanie tego typu oprogramowania jest słuszne. Tyle że służy ono do walki z terroryzmem. Pojawiły się zaś podejrzenia, że Pegasus został wykorzystały w walce politycznej i podsłuchiwaniu opozycji.
Uwarunkowania prawne
Komisja Parlamentu Europejskiego opisuje także uwarunkowania prawne inwigilacji w Polsce. Już w 2014 roku Trybunał Konstytucyjny, gdy badał ustawę o policji oraz inne ustawy, orzekł o niezgodności z konstytucją przepisów regulujących te kwestie. Sprawę dodatkowo mogły pogorszyć przyjęte w 2016 roku nowelizacje. Chodzi np. o przepisy Kodeksu postępowania karnego, które dopuściły w procesach sądowych użycie dowodów zdobytych w sposób niezgodny z prawem.
Niektórzy sugerują, że w Polsce kontrola dot. użycia Pegasusa mogła być słaba albo nie istnieć. Wnioski do sądów przez służby o wydanie zgody na użycie metod nadzoru zawierają tylko podsumowanie sprawy – brak w nich informacji, kto ma być podsłuchiwany i jakie są wobec takiej osoby zarzuty. Nie podaje się nawet tego, jaka metoda podsłuchu ma zostać użyta. W pilnych przypadkach prokuratorzy mogą nawet pominąć zgodę sądową.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
Facebook Comments
blok 1
Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU