Polityka i Społeczeństwo

Tego ruchu po Morawieckim nikt się nie spodziewał. To dowód na to, że PiS zaczyna panikować?

W naszej historii po 1989 r. –  szefowie rządu nie przychodzili dotąd na posiedzenia tej komisji. A bezprecedensowe słowa premiera, jakie tam padły, najlepiej pokazują, jak bardzo PiS boi się Kołodziejczaka i utraty poparcia na wsi – pisze dziennik.

Szef rządu wytoczył całą paletę obietnic i zapewnień. Rząd dołoży rolnikom do dopłat bezpośrednich. PiS od dekady obiecuje, że wywalczy dla rolników dopłaty na tym samym poziomie, jakie mają gospodarstwa w Niemczech czy we Francji. Do dzisiaj tej obietnicy nie spełniono, ale nadal jest używana do mamienia rolników.

Premier ponadto zadeklarował, że jeżeli Komisja Europejska nie odblokuje środków z Funduszu Odbudowy, on i tak uruchomi program dla wsi, który jest tam zapisany. Jak podkreśla gazeta, cała sekwencja zdarzeń pokazuje, że walka o głosy na wsi ruszyła na całego.

Czytaj również:

Źródło: Gazeta Wyborcza


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie