Ależ podrożał „koszyk Dudy”! Dziennikarka Katarzyna Bosacka postanowiła kupić te same produkty, co Andrzej Duda w 2015 roku. Zestawienie paragonów doskonale pokazuje wzrost cen na przestrzeni lat.
W 2015 roku podczas kampanii wyborczej Andrzej Duda wybrał się do jednego z dyskontów i zrobił podstawowe zakupy, które nazwano „koszykiem Dudy”. W tym samym czasie Beata Szydło udała się do sklepu na Słowacji i za podobne produkty płaciła w euro – i po przeliczeniu zapłaciła więcej. Był to eksperyment, mający pokazać, że po wprowadzeniu wspólnej europejskiej waluty w Polsce w sklepach zapanuje drożyzn.
Po 7 latach dziennikarka Katarzyna Bosacka postanowiła sprawdzić, jak podrożał „koszyk Dudy”. Zrobiła eksperyment i zakupiła te same produkty, co prezydent – olej, sok pomarańczowy, chleb, jaja, cukier, mleko, Kinder Niespodziankę, margarynę i ser żółty. Pojawiły się drobne różnice – dziennikarka musiała wybrać trochę cięższy chleb i ser oraz dwa opakowania jaj. To trochę zwiększa cenę, ale i tak jej wzrost jest porażający. W marcu 2015 roku Andrzej Duda zapłacił 37,02 zł. Katarzyna Bosacka wydała w 2022 roku 67,89 zł. To oznacza wzrost cen o 82 proc.!
Co ciekawe, taki sam eksperyment zrobili dziennikarze „Faktu” jesienią 2021 roku. Porównując ich wyniki z zakupami Bosackiej, widać idealnie jak bardzo w krótkim czasie wzrosły ceny. W listopadzie 2021 roku „koszyk Dudy” kosztował dziennikarzy 56,40 zł, a we wrześniu – 46,37 zł. Produkty podrożały o 20 proc. w porównaniu do listopada i aż 46 proc. – do września. W styczniu 2022 roku widzimy, że do wzrostu cen nie potrzebne było euro, a kilka lat rządów PiS. Jeśli inflacja dalej będzie rosnąć, nie zbagatelizuje tego nawet najtwardszy elektorat partii rządzącej.
Źródło: Fakt
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU