Podczas wczorajszej debaty nad “lex Kaczyński”, Przemysław Czarnek znalazł winnych wysokiej śmiertelności z powodu koronawirusa. Padły absurdalne słowa.
Wczoraj w komisji zdrowia i na sali sejmowej posłanki i posłowie debatowali nad ustawą covidową, która została nazwana przez opozycję “lex Kaczyński” i “lex konfident”. Tego bubla prawnego pilotował osobiście Jarosław Kaczyński. Wieczorem ustawa przepadła w Sejmie za sprawą głosów Prawa i Sprawiedliwości. Za odrzuceniem projektu zagłosowało 253 posłów, przeciw 152, wstrzymało się 37.
Totalna porażka
Temperatura debaty na sali sejmowej nie była wysoka. Jak na polski parlament, można powiedzieć, że zmieściła się w ramach kulturalnej wymiany opinii. Opozycja zarzuciła rządzącym całkowitą porażkę w walce z pandemią Covid-19.
Można dzisiaj powiedzieć, że totalna władza poniosła totalną porażkę. W walce o zdrowie i życie Polaków, w zachęcaniu do szczepień, w organizacji ochrony zdrowia na czas pandemii – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. Lider PSL-u podkreślił, że Polska ma jeden z najniższych wskaźników wyszczepienia i plasuje się w ogonie europejskich państw – Nie zaangażowaliście się, nie promowaliście, ponieśliście porażkę – powiedział.
Reakcja Czarnka
Na wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza zareagował Przemysław Czarnek, minister edukacji. Słowa prawdy wypowiedziane przez szefa Ludowców musiały go bardzo zaboleć. Czarnek stanął na mównicy i obwił za wysoką śmiertelność…opozycję.
Jak pan doskonale wie i wiedzą o tym wszyscy Polacy, podstawową przyczyną tych wszystkich śmierci, również naszych krewnych, bo umierają nie tylko wasi krewni, umierają także nasi krewni na COVID-19, podstawową przyczyną tych śmierci jest przede wszystkim niedobór w służbie zdrowia – zwrócił się do Kosiniaka-Kamysza.
Szef resortu edukacji dodał, że za niedobory kadrowe w służbie zdrowia odpowiadają poprzednie rządy – Te 60 tysięcy wakatów to są zaniedbania wasze, lewicy przez szereg lat i dopiero my po pierwsze zwiększyliśmy liczbę studentów na medycynie – powiedział.
Większej hipokryzji w Sejmie dawno już nie widzieliśmy. Przemysław Czarnek najwyraźniej zapomniał o hejcie jaki spadł na lekarzy rezydentów z ekranów telewizji publicznej. Ciekawe, czy pamięta, kto krzyknął na sali plenarnej “Niech jadą!”?
Czytaj również:
To nie prima aprilis! TEN polityk chce zastąpić Dudę w pałacu Prezydenckim. W PiS aż zawrzało
TO, według Lindy, jest najgorsza rzecz, jaka przytrafiła się Polsce. Po tych słowach aktora zawrzało
Ziobro chciał zaatakować Banasia, ale popełnił fatalny błąd. Zadecydował jeden podpis
Źródło: Radio Zet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU