Pierwszy gwizdek we wznowionym sezonie PKO Ekstraklasy zabrzmiał we Wrocławiu, 29 maja o godzinie 18. Mecz Śląsk – Raków jest pierwszym po długiej przerwie spowodowanej pandemią. Polska piłka wraca i będą ją oglądać także kibice zza granicy.
Nowi fani Ekstraklasy
Dość szybkie wznowienie rozgrywek PKO Ekstraklasy ma być szansą na promocję rozgrywek. Polskie kluby zagrają wcześniej, niż hiszpańskie czy angielskie, a Francuzi i Holendrzy na powrót swojej ligi muszą czekać do następnego sezonu. Futbol to teraz pożądany towar, dlatego prawa do pokazywania meczów rodzimej ligi udało się sprzedać poza granice naszego kraju.
A więc od dziś gole Jose Kanie i dryblingi Kamila Jóźwiaka będą podziwiane przez koneserów futbolu w kilkunastu krajach. Polskie kluby mogą zyskać nowych fanatyków z: Austrii, Szwajcarii, Niemiec, Bośni i Hercegowiny, Chorwacji, Czarnogóry, Kosowa, Macedonii Północnej, Serbii, Słowenii, Grecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Danii, Szwecji, Norwegii, Portugalii i Izraela. Do tego zestawu mogą wkrótce dołączyć też Włochy i… Korea Południowa.
– Chcemy wykorzystać zainteresowanie naszą ligą, która ruszy jako jedna z pierwszych w Europie po epidemii, do promocji naszych rozgrywek – wyjaśniał Maciej Amunicki, prezes Ekstraklasy SA. Kalendarz ułożył się na tyle ciekawie, że już na początku telewizje mogą promować transmisje polskiej Ekstraklasy hitem Lech Poznań – Legia Warszawa. Polski klasyk zostanie rozegrany w sobotę 30 maja o godzinie 20:00.
Otwarcie trybun
Prawdopodobnie już wkrótce Ekstraklasa jeszcze zyska na atrakcyjności. Na trybuny polskich stadionów mają wrócić kibice. Coś, co jeszcze kilka dni temu wydawało się tylko wstępnym pomysłem, zostało już potwierdzone. Na otwarcie stadionów dla widzów zezwolił polski rząd. Szczegóły przedstawiono na konferencji prasowej z udziałem Marcina Amunickiego, prezesa PZPN Zbigniewa Bońka, premiera Mateusza Morawieckiego i minister sportu Danuty Dmowskiej-Andrzejuk.
Kibice będą mogli zasiadać na trybunach od 19 czerwca. Stadion będzie mógł być wypełniony w 25 procentach. Oczywiście wszystko z zachowaniem odpowiednich środków sanitarnych.
– Protokół jest szczegółowy i daje bezpieczeństwo wszystkim. Każdy klub będzie musiał wypełnić całą listę zobowiązań, będziemy pracowali według tego planu. Będziemy pracowali z rozgrywkami piłkarskimi, by postanowienia nabrały mocy wykonawczej na bardzo mądrych zasadach – podsumował Zbigniew Boniek.
Źródło: Sport.pl, Przegląd Sportowy
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU