Fani skoków narciarskich powoli odliczają konkursy pozostałe do końca sezonu. Trwa zacięta walka o podium Pucharu Świata, w którą zamieszanych jest czterech skoczków. Jednym z nich jest Dawid Kubacki. O kolejne punkty do klasyfikacji Polak powalczy w ten weekend na skoczni w Lahti.
W Finlandii zaplanowano aż trzy konkursy Pucharu Świata. W piątek skoczków czeka konkurs indywidualny, w sobotę będą rywalizować w drużynach, a niedziela minie pod znakiem kolejnych zawodów indywidualnych. Skąd taki nietypowy terminarz? FIS zdecydował, że w Lahti odbędzie się dodatkowy konkurs w miejsce odwołanych na początku grudnia zawodów w Kussamo. Na przełomie lutego i marca do zyskania jest więc aż 200 bezcennych punktów. Koniec Pucharu Świata coraz bliżej, więc miejsca na podium będą mieć ogromną wagę.
Po ostatnich zawodach w rumuńskim Ransovie miejsce na czele klasyfikacji generalnej PŚ zachował Austriak Stefan Kraft. Drugi jest Karl Geiger. Niemiec traci obecnie do lidera 118 punktów. Trzeci jest Dawid Kubacki. Polak wykorzystał nieobecność Ryoyu Kobayashiego i wyprzedził Japończyka. Kubackiemu trudno będzie włączyć się do walki o Kryształową Kulę – traci aż 366 punktów do Krafta – ale do końca będzie walczył z Kobayashim o podium. Na razie jego przewaga nad czwartym Japończykiem wynosi 22 punkty.
Piąty w klasyfikacji jest Kamil Stoch z ponaddwustudunktową stratą do podium. Trudno w tym momencie przypuszczać, że Stoch włączy się jeszcze do walki o podium. Jego świetna forma na finiszu sezonu musiałaby spotkać się ze słabszą postawą Kobayashiego i Kubackiego. Gdyby jednak mistrz olimpijski zakończył sezon na trzecim miejscu Pucharu Świata, powtórzyłby ubiegłoroczne osiągnięcie i byłoby to jego czwarte podium z rzędu. Byłoby to też jego szóste podium w karierze. Do tej pory Stoch dwukrotnie zdobywał Kryształową Kulę, raz był w klasyfikacji drugi i dwa razy trzeci.
Dla Dawida Kubackiego podium Pucharu Świata byłoby kolejnym wielkim osiągnięciem w ostatnich latach i ugruntowałoby jego pozycję jednego z najlepszych, obok Adama Małysza i Kamila Stocha, skoczków narciarskich w historii Polski. Kubacki w zeszłym roku w Seefeld został indywidualnym mistrzem świata, w styczniu tego roku triumfował w Turnieju Czterech Skoczni. Do tego trzeba doliczyć sukcesy w drużynie: brązowy medal olimpijski, złoto i brąz mistrzostw świata oraz brąz mistrzostw świata w lotach.
Do rozegrania zostało już tylko sześć konkursów indywidualnych. Po zawodach w Lahti skoczkowie przeniosą się do Norwegii. W ramach turnieju Raw Air między 7 a 15 marca odbędą się trzy konkursy na dużych skoczniach w Oslo, Lillehammer i Trondheim oraz konkurs lotów w Vikersund. Ostatnim trofeum do zdobycia będą medale mistrzostw świata na mamucie w Planicy.
To jednak jeszcze przyszłość. Nieodległa, ale przyszłość. Tymczasem najbliższy weekend skoków narciarskich w Lahti zacznie się już w piątkowe popołudnie. Na 16:00 zaplanowano kwalifikacje, a pierwsza seria konkursu ruszy o 17:30. Dzień później o 16:00 startują zawody drużynowe. Ostatnim akordem weekendu będzie drugi konkurs indywidualny zaplanowany na 15:30.
Zdjęcie: Marcin Kadziolka/ Shutterstock.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU