W ostatnich dniach wiele mówiło się o możliwej dymisji Michała Dworczyka. Sprawę skomentował w czwartek rzecznik rządu Piotr Müller.
To gorące dni dla rządu Prawa i Sprawiedliwości. Istniało prawdopodobieństwo, że swoje stanowisko straci Mateusz Morawiecki, ale premier – przynajmniej na ten moment – wygrał wojenkę z Jackiem Sasinem. Wiele mówiło się też o drugiej sensacyjnej dymisji. Według ustaleń RMF FM, z rządem miał pożegnać się Michał Dworczyk. Co istotne, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał zrezygnować ze stanowiska sam. Dymisja miała pomóc w wybronieniu Morawieckiego. Skoro więc premier ocalił stanowisko, wydawało się pewne, że z rządem pożegna się Dworczyk.
Jeszcze w czwartek „Wprost” informował, powołując się na źródła w PiS, że szef KPRM podał się do dymisji. Tym rewelacjom zaprzecza jednak rzecznik rządu Piotr Müller.
– Nie potwierdzam dzisiejszych doniesień medialnych. Minister Michał Dworczyk nie złożył dymisji – powiedział rzecznik w rozmowie z Onetem. Tę informację potwierdził też portal wPolityce.pl. Inne światło na tę sprawę rzuca za to Ryszard Terlecki.
– Pan minister Dworczyk złożył lub złoży rezygnację ze swojej funkcji. To kwestia godzin lub dni – powiedział wicemarszałek Sejmu. Terlecki potwierdził też, że nie będzie zmiany premiera.
Powodem dymisji Dworczyka miała być afera mailowa.
– Nadepnął na odcisk Mariuszowi Błaszczakowi i Mariuszowi Kamińskiemu, jeśli chodzi o bezpieczeństwo – powiedziała osoba z obozu władzy portalowi gazeta.pl. – Dworczyk zaczął drażnić samą swoją obecnością. Nie było już innego wyjścia – usłyszeli dziennikarze portalu. Jaka miała być polityczna przyszłość szefa KPRM w przypadku odejścia? Spekulowano, że Dworczyk otrzyma od partii propozycję startu w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Źródło: Onet, wPolityce.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU