Polityka i Społeczeństwo

Rozpoczyna się walka o schedę po Kaczyńskim. Morawiecki ma tajny plan?

Mateusz Morawiecki zbroi się do rozgrywki o przywództwo w PiS. Szef rządu cały czas ma szansę na zastąpienie Jarosława Kaczyńskiego.

Obóz władzy na razie zmaga się z serią kryzysów wewnątrzkoalicyjnych. Aktualnie pączkuje awantura o praworządnościowe ustępstwa wobec Komisji Europejskiej. W budżecie zaczyna hulać wiatr, więc Nowogrodzka dała Mateuszowi Morawieckiego zielone światło do ponownych rozmów z Brukselą na temat odblokowania środków z Krajowego Planu Odbudowy. To wywołuje napięcia na linii PiS-Solidarna Polska.

Tarcia w rządzie idą swoim tradycyjnym torem. Obie strony zaczęły na siebie pohukiwać i nie jest wykluczone, że partia Zbigniewa Ziobry opuści Zjednoczoną Prawicę i końcówkę kadencji trzeba będzie dowlec do wyborów rządem mniejszościowym.

Na drugim, dużo bardziej cichszym torze, odbywa się wyścig po schedę po Jarosławie Kaczyńskim. Tu jawnych konkurentów jest dwóch: Mateusz Morawiecki i Zbigniew Ziobro. Obaj mają aspiracje do położenia ręki na Prawie i Sprawiedliwości. Prezes PiS drze koty ze Zbigniewem Ziobro, ale w wielu sprawach jest obu politykom po drodze. Pojawiają się nawet teorie, że konflikty między nimi są reżyserowane pod publiczkę.

Morawiecki się zbroi

Jarosław Kaczyński podkreśla w wywiadach, że swoją misję na czele partii będzie pełnił do 2025 roku i zapewne to on namaści swojego następcę. Oprócz Morawieckiego i Ziobry pojawiają się nazwiska Mariusza Błaszczaka i Joachima Brudzińskiego.

Nie zmienia to jednak tego, że rywalizacja już trwa, a Mateusz Morawiecki zaczyna się zbroić. Celem jest nie tylko objęcie fotela prezesa PiS, ale także utrzymanie się na stanowisku premiera, jeśli PiS wygra wybory i będzie mógł rządzić trzecią kadencję.

Mateusz zabiega o sympatię szeregowych posłów w klubie. Nie bez przyczyny siada w tylnych ławach poselskich, gdzie politycy mogą zwrócić się do niego ze sprawami, jakie dotyczą ich regionu. Robią tam sobie z nim selfie, żeby potem w kampanii opublikować je w mediach społecznościowych – mówi jeden z polityków PiS w rozmowie z Wprost.pl

W jego ocenie np. Mariusz Błaszczak całą swoją karierę oparł na Jarosławie Kaczyńskim i uważa, że nie musi się starać o dobre relacje z klubem parlamentarnym.

Ruchy wykonywane przez premiera mają także na celu zapewnienie mu trwania na stanowisku szefa rządu. Jeśli Zjednoczona Prawica wygrałaby wybory, to w klubie odbędzie się tajne głosowanie, kto ma zostać nowym premierem. – Liderzy poszczególnych frakcji w PiS myślą już tylko o tym, kto ile będzie miał posłów w następnym parlamencie, bo to będzie decydowało o ich pozycji – tłumaczy rozmówca.

Źródło: Wprost.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie