Wielkie testowanie na obecność koronawirusa u piłkarzy zaplanowano na początek maja. Okazuje się, że dwa kluby nie chciały czekać i już przebadały swoich zawodników na własną rękę.
Piłkarze przetestowani
Kończy się pierwszy etap planu powrotu do gry, który stworzyły Ekstraklasa i PZPN. Piłkarze i członkowie sztabów szkoleniowych przebywają w izolacji. 4 maja mają wrócić do treningów w kilkuosobowych grupach. Warunek to negatywne wyniki testów na koronawirusa. Przed powrotem badania muszą przejść wszyscy zawodnicy, trenerzy i pracownicy, których klub umieścił na 50-osobowej liście. Osoby z listy będą uprawnione do obecności na stadionie podczas meczów.
Testowanie dla wszystkich klubów Ekstraklasy zaplanowano na 3-4 maja. Jak informuje portal Sport.tvp.pl, dwa kluby postanowiły nie czekać i przeprowadziły wcześniejsze badanie na własną rękę. Taką decyzję podjęli włodarze Legii Warszawa i Rakowa Częstochowa. Według informacji portalu, wyniki wszystkich testów miały wynik negatywny. To oznacza, że w Legii i Rakowie mogą szykować się do wdrożenia kolejnej fazy przygotowań do wznowienia sezonu. W przyszłym tygodniu zawodnicy będą trenować w mniejszych grupach, od 10 maja zaplanowane są już treningi drużynowe. Przed samym startem ligi przeprowadzone zostaną kolejne testy, a mecze ruszą 29 maja. W pierwszej wznowionej kolejce Raków zmierzy się ze Śląskiem Wrocław, a Legia pojedzie do Poznania na szlagier z Lechem.
Polskie mecze w Europie?
Niewykluczone, że mecze PKO Ekstraklasy będą dostępne dla kibiców zza granicy. Według informacji portalu Sportowefakty.pl, Ekstraklasa S.A. planuje sprzedać prawa do pokazywania ligi do innych krajów Europy.
– Przymierzamy się do sprzedaży wybranych meczów międzynarodowym partnerom na zasadach niewyłącznych licencji. W bieżącym sezonie wartość przychodów z praw międzynarodowych szacujemy na około 7 milionów złotych. Korzystając ze wczesnego wznowienia rozgrywek mamy w planach rozszerzenie oferty, ale na tę chwilę nie mogę mówić o szczegółach – powiedziała portalowi Sportowefakty.pl Małgorzata Borkowska, konsultant ds. praw mediowych Ekstraklasy S.A.
Obecnie w Europie w piłkę gra się tylko na Białorusi. Polska jest jednym z krajów, które chcą wznowić rozgrywki. Prócz Ekstraklasy najbliżej gry jest też Bundesliga. To właśnie na niemieckiej lidze skupia się uwaga całego piłkarskiego świata. Jeżeli tam uda się wrócić do grania, prawdopodobnie za ciosem śmielej pójdą inne ligi – Premier League, Serie A czy La Liga. Na inne rozwiązanie zdecydowano się w Holandii i Francji, gdzie zakończono sezon 2019/20. W Holandii zrezygnowano ze spadków, awansów i przyznania mistrzostwa, we Francji zaś tytuł trafił do PSG, a z Ligue 1 pożegnają się Amiens i Toulouse. O kolejności w tabeli zdecydował współczynnik określający średnią punktów na mecz – niewykluczone, że poszkodowane kluby złożą protesty.
Źródło: Sport TVP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
