Ważą się losy politycznej przyszłości Mateusza Morawieckiego. Ostateczna decyzja PiS miała zapaść w piątek, ale według nieoficjalnych informacji sprawa jest już przesądzona.
W PiS nigdy nie jest spokojnie. Ostatnie tygodnie minęły pod znakiem eskalacji konfliktu Mateusza Morawieckiego z Jackiem Sasinem. Politycy przerzucają się odpowiedzialnością za kryzys energetyczny i problemy z węglem. Niedawno miało dojść wręcz do próby zdymisjonowania szefa rządu. Pierwsze podejście się nie udało, ale to nie znaczy, że konflikt został zagrzebany. Jak dowiedziało się Radio ZET, PiS miało w piątek zadecydować o politycznej przyszłości Morawieckiego. Tego dnia ma odbyć się posiedzenie prezydium komitetu politycznego PiS.
Celem Jacka Sasina jest odwołanie Morawieckiego i zastąpienie go Elżbieta Witek. Ta nie ma jednak zbyt wysokich notowań, przez co plan wicepremiera może się nie powieść. Jak dowiedział się portal Gazeta.pl, szala zwycięstwa w konflikcie przechyliła się na stronę Morawieckiego. Premier ma ocalić stanowisko.
A co z Sasinem? Minister od wyborów kopertowych rozpoczął ryzykowną grę na wyniszczenie. Skoro Morawiecki ocaleje, to z rządu będzie musiał odejść Sasin?
– Sasin i Morawiecki na dłuższą metę już w jednym rządzie być nie mogą. Sasin postawił wszystko na jedną kartę, grając na dymisję premiera. Czy to oznacza, że zaraz będzie musiał odejść? To jest możliwe, a z pewnością czeka go co najmniej marginalizacja – mówi portalowi osoba związana z Nowogrodzką. A czy faktycznie tak będzie? Niewykluczone, że czekają nas jeszcze zwroty akcji. To będzie wyjątkowo emocjonująca końcówka tygodnia w polskiej polityce.
Źródło: Gazeta.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU