Eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek łaskawa była publicznie powiedzieć, że TVN to WSI (Wojskowe Służby Informacyjne). Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce użyła najostrzejszego z możliwych w dyplomacji języka, aby odpowiedzieć na atak przedstawicielki partii rządzącej. Na cztery i pół dnia przed końcem kampanii wyborczej mamy więc kryzys w relacjach z najważniejszym – zdaniem Andrzeja Dudy – światowym sprzymierzeńcem naszego kraju.
Telewizja TVN jest częścią amerykańskiej grupy Discovery. Administracja prezydenta Donalda Trumpa – jak chyba żadna inna we współczesnej historii – wykorzystuje potęgę amerykańskiej dyplomacji do wspierania amerykańskich firm na zewnętrznych rynkach. Wolno im i są w tym naprawdę dobrzy, gdy np. Polska w ogóle nie potrafi wspierać firm z nadwiślańskim kapitałem.
Amerykańscy politycy mogą nie lubić tej czy innej telewizji lub tego czy innego dziennikarza, ale nie pozwolą zrobić im krzywdy poza granicami Stanów Zjednoczonych. Jest to reguła obowiązująca zarówno Republikanów, jak i Demokratów, od której nie ma żadnych odstępstw czy jakkolwiek uzasadnionych wyjątków. Amerykanie traktują swój kraj i jego reputację śmiertelnie poważnie.
Niezwykle ostra reakcja pani ambasador, która jest przecież w Polsce reprezentantką prezydenta Trumpa pokazuje, iż władze USA mają serdecznie dość głupoty, chamstwa i grubiaństwa reprezentantów Prawa i Sprawiedliwości. Trudno o gorszą sytuację w polityce zagranicznej między naszymi krajami, a sytuację dodatkowo pogarsza absurdalność zachowania posłanki do Parlamentu Europejskiego z ramienia PiS. Tu nie chodzi o jakieś, pryncypia, wartości, fundamentalne kwestie istotne dla przyszłych pokoleń, które wpłyną na losy obydwu narodów.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU