Polityka i Społeczeństwo

Najnowszy sondaż pokazuje jasno. To TA partia najwięcej zyskuje na jednej liście opozycji

Do wyborów parlamentarnych został mniej niż rok, a wciąż nie wiadomo, w jakiej formule wystartuje opozycja. Najnowszy sondaż pokazuje, jaki wariant jest najbardziej opłacalny.

Donald Tusk regularnie nawołuje liderów pozostałych partii opozycyjnych do utworzenia wspólnej listy wyborczej. Niedawno PO przyjęła uchwałę, w której apeluje „o pilne przystąpienie do budowania jednej, wspólnej listy całej demokratycznej opozycji”. Wydaje się jednak, że do takiego wariantu dalej, niż bliżej. Sceptyczne pozostają przede wszystkim PSL i Polska 2050. Możliwy jest więc scenariusz, w którym powstają dwa bloki opozycyjne – PO z Lewicą i Polski 2050 z PSL. Oczywiście równie prawdopodobne jest, że każda partia wystartuje osobno.

Trzy wyborcze warianty

Portal WP postanowił sprawdzić, który z tych wariantów jest dla opozycji najbardziej korzystny. Odpowiedzi udzielają sondaże przeprowadzone przez United Surveys.

Gdyby wszystkie partie startowały osobno, głosy rozkładałyby się następująco: PiS 33,6 proc, KO – 26,9 proc., Polska 2050 – 10,8 proc., Lewica – 9,7 proc., PSL – 5,9 proc., Konfederacja – 5 proc.

Jeżeli opozycja utworzyłaby dwie listy, wówczas wyniki byłyby następujące: PiS – 36,7 proc., KO plus Lewica – 36,4 proc., PSL i Polska 2050 – 14,2 proc., Konfederacja – 5,8 proc.

I wreszcie w wariancie z jednym opozycyjnym blokiem PiS przegrałby wybory. Partia Kaczyńskiego zgarnęłaby 37,2 proc. głosów, a zjednoczona opozycja – 48,3 proc. Konfederacji przypadłoby 8,1 proc. głosów.

Zyskuje… Konfederacja

Co ciekawe, po szacunkowym przeliczeniu tych wyników na mandaty, najbardziej opłacalny dla opozycji byłby… wariant z osobnym startem każdej partii. Z analizy prof. Jarosława Flisa wynika, że KO, Polska 2050, Lewica i PSL miałyby łącznie 256 posłów, PiS – 192, a Konfederacja – 11. Przewaga opozycji jest w tym przypadku bardzo mocna.

W przypadku dwóch list opozycja nieznacznie traci – jednego posła zyskuje PiS, dwóch – Konfederacja. Co ciekawe, to wariant z jedną listą jest dla opozycji… najmniej korzystny, choć oczywiście daje sporą przewagę. W tym przypadku opozycja zdobywa 248 mandatów, a PiS 186. Najwięcej zyskuje Konfederacja, która wprowadziłaby do Sejmu 25 posłów.

Największym beneficjentem zjednoczenia opozycji jest więc ta partia, która się nie jednoczy. W naszym przypadku jest to Konfederacja – ocenia prof. Flis. – Z jednej strony metoda D’Hondta premiuje silniejszych, z drugiej strony wiadomo, że w dużych blokach trudniej o utrzymanie jedności. Należy jednak pamiętać, że cele poszczególnych partii opozycyjnych są różne. Donald Tusk dba o to, aby być pierwszym wyborem tych, którzy przede wszystkim chcą odsunięcia Prawa i Sprawiedliwości od władzy. Inne partie walczą o to, aby w nowym rządzie mieć mocniejszą pozycję – podkreśla ekspert.

Źródło: WP

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie