Polityka i Społeczeństwo

Kolejna odsłona afery PCK! Kradzione dzieciom pieniądze zasilały fundusz wyborczy Anny Zalewskiej?

Ludzie związani z PiS przez lata wyprowadzali pieniądze z dolnośląskiego PCK. Pieniądze zasilały fundusz wyborczy Anny Zalewskiej.

Wraca sprawa okradania dolnośląskiego oddziału PCK przez ludzi powiązanych z Prawem i Sprawiedliwością. W aktach sprawy przewija się nazwisko Anny Zalewskiej, byłej szefowej resortu edukacji. Z wyprowadzonych pieniędzy rzekomo dokonywano wpłat na jej fundusz wyborczy. Jak informuje Onet.pl, prokuratura jest w posiadaniu potwierdzeń dokonywanych przelewów.

Jak okradano PCK

Portal opisuje mechanizmy, jakie stosowano do okradania instytucji. Z kontenerów wyciągano ubrania i rozprowadzano je po zaprzyjaźnionych lumpeksach. Ówczesny prezes PCK założył fundację. To były radny PiS i kandydat w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Z wyliczeń biegłych wynika, że strata oddziału z tytułu działalności fundacji wyniosła 1,4 mln zł.

Założono także siatkę spółek i spółeczek na szeregowych pracowników PCK. Takie działanie nakazał dyrektor oddziału Jerzy G., ówczesny radny dolnośląskiego sejmiku i jeden z najbliższych współpracowników Anny Zalewskiej. Tu straty szacowane są na 1,3 mln zł.

Według ustaleń prokuratury, Jerzy G. był mózgiem całej operacji. Lista zarzutów wobec byłych PiS-owców liczy 196 stron.

Wpłaty na fundusz wyborczy Zalewskiej

Śledczy są w posiadaniu potwierdzeń przelewów dokonywanych na fundusz wyborczy Anny Zalewskiej. Onet.pl cytuje fragment zeznań jednego z podejrzanych Bartłomieja Ł.-T.

Była taka sytuacja, że Jerzy G. polecił mi przelać na fundusz wyborczy Anny Zalewskiej kwotę 7 tys. zł. Dokładnie teraz nie pamiętam, ale wydaje mi się, że zrobiłem to w dwóch przelewach. Pieniądze pobrałem z konta firmy (tu nazwa spółki założonej w celu wyprowadzania pieniędzy z PCK), wpłaciłem na swój rachunek w Idea Banku, który założyłem specjalnie w tym celu. Potem wykonałem przelewy. Instrukcje na jakie konto, pod jakim tytułem i że z dopiskiem “Anna Zalewska” otrzymałem od Jerzego G. – mówił w śledztwie.

Prokuratorzy w celu zweryfikowania zeznań Bartłomieja Ł.-T wystąpili do Krajowego Biura Wyborczego z wnioskiem o dostęp do konta wyborczego PiS z kampanii przed wyborami w 2015 r. Śledczy znaleźli dwa przelewy wykonane przez Ł.T. z 1 i 15 października 2015 r. Za pierwszym razem mężczyzna wpłaca 5, a za drugim 2 tys. zł. Drugi przelew jest wykonany przez Jerzego G. na kwotę 5 tys. zł.

Prokuratura i kneblowanie

Onet.pl opisuje także kulisy prowadzonego przez prokuraturę śledztwa. Jak pisze autor materiału, śledczy nie wyjaśnili do końca wątków wskazujących na możliwość wsparcia kampanii Anny Zalewskiej pieniędzmi z przestępstwa. Zalewska nie została w tej sprawie nawet przesłuchana.

Była minister edukacji po publikacjach “Gazety Wyborczej” na jej temat, starała się zakneblować usta dziennikarzom, zarzucając im, że ją pomawiają. Śledztwo zostało umorzone. Zalewska wytoczyła także proces Grzegorzowi Schetynie, który łączył jej nazwisko z aferą w PCK. Jej powództwo zostało oddalone.

Więcej na Onet.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie