Polityka i Społeczeństwo Wywiady

Kinga Gajewska: PiS nie odpuści polskiej szkole

Wyobraźnia rządzących jest bujna i sądzę, że kolejna ustawa będzie zawierała jeszcze gorsze rozwiązania, gdyż PiS nie odpuści polskiej szkole. Najlepszym tego przykładem są wcześniejsze działania, jak chociażby projekt „Lex Wójcik”, który zakładał karanie dyrektorów więzieniem za niedopełnienie obowiązków – z Kingą Gajewską, posłanką Koalicji Obywatelskiej o zawetowaniu przez prezydenta ustawy Lex Czarnek 2.0 rozmawia Michał Ruszczyk.

Michał Ruszczyk: Prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę Lex Czarnek 2.0. Jak Pani sądzi dlaczego?

Kinga Gajewska: Powodów dla tego weta było wiele, ale sądzę, że najistotniejszym czynnikiem była presja społeczna, którą wywarły organizacje pozarządowe, opozycja czy pierwsza dama. Pani prezydentowa od czasów pierwszego weta nie zmieniła zdania w sprawie rozwiązań, jakie chce przeforsować minister Przemysław Czarnek. Najlepszym tego przykładem jest odpowiedź na pismo, jakie zostało wystosowane przeze mnie, posłanki Barbarę Nowacką, Katarzynę Lubnauer i Krystynę Szumilas do Kancelarii Prezydenta. Agata Kornhauser-Duda nie zmieniła swojego zdania, mając nadal ogromne zastrzeżenia co do przepisów ograniczających wolność szkoły. Weto jest tego dowodem.

Jak Pani sądzi, czy minister edukacji się podda po drugim wecie prezydenta?

Nie, bo już zapowiedział kolejną ustawę. Problem w tym, że kolejne ustawy prawie niczym się od siebie nie różnią, a można powiedzieć, że są coraz gorsze.

Każda ustawa Lex-Czarnek jest coraz gorsza. Jak Pani sądzi, jak złe rozwiązania może zawierać kolejna ustawa, którą minister już zapowiedział?

Wyobraźnia rządzących jest bujna i sądzę, że kolejna ustawa będzie zawierała jeszcze gorsze rozwiązania, gdyż PiS nie odpuści polskiej szkole. Najlepszym tego przykładem są wcześniejsze działania, jak chociażby projekt „Lex Wójcik”, który zakładał karanie dyrektorów więzieniem za niedopełnienie obowiązków. Konsekwencją tej propozycji jest wywołanie efektu mrożącego wśród kadry pedagogicznej, a zwłaszcza wśród dyrektorów. W tym roku były ogromne problemy ze znalezieniem osób, które chciałaby wystartować w konkursie na kierowanie placówką oświatową. Włodarze dużych miast musieli ogłaszać konkurs kilkakrotnie z powodu braku kandydatów.

Należy podkreślić, że stanowisko to wiąże się z dużą odpowiedzialnością. Ludzie, którzy pracują w szkole zdają sobie z tego sprawę i nie chcą takiego ciężaru brać na własne barki, zwłaszcza że władza potrafi nękać nauczycieli przeróżnymi sposobami.

Obniżanie prestiżu zawodu nauczyciela prowadzi do rezygnacji nauczycieli z zawodu, a absolwentów nie zachęca do podjęcia pracy z dziećmi. To są olbrzymie straty dla edukacji i społeczeństwa, które będą miały długotrwały skutek.

Zjednoczona Prawica kiedyś straci władzę. Jak odwrócić zmiany w systemie edukacji?

Pracę, którą będziemy musieli w systemie edukacji wykonać, należy podzielić na dwa etapy.

Po pierwsze, odwrócenie szkodliwego prawa, które systematycznie od 2015 r. było przez Zjednoczoną Prawicę wprowadzane: upolitycznianie szkoły, ograniczanie wolności szkoły i nauczycieli, ograniczanie sprawstwa samorządów w szkołach, które de facto utrzymują. Nie mówiąc już o skandalicznych zachowaniach kuratorów oświaty pokroju Barbary Nowak, które za naszych rządów będą niedopuszczalne.

Natomiast są też kwestie, na które trzeba będzie spojrzeć szerzej. Mianowicie kondycja całego systemu edukacji. To będzie wymagało szerokiej debaty eksperckiej, a nie tak, jak miało to miejsce w przypadku likwidacji gimnazjów czy tworzenia podstaw programowych.

Czy w Pani ocenie minister edukacji powinien się podać do dymisji?

Zdecydowanie tak i to nie tylko ze względu na dwa weta, które pokazują, że jest nieskuteczny, ale przede wszystkim dlatego, że nie szanuje nauczycieli. Podobnie jak jego poprzednicy. To jest niedopuszczalne, a najlepszym tego przykładem są maile Dworczyka, które jak w pigułce pokazują podejście rządzących do nauczycieli i innych grup społecznych. Buta i arogancja ministra, który ma lekceważący stosunek do dziennikarzy, a pogardę dla nauczycieli są wystarczającymi argumentami, że powinien się podać do dymisji.

Niedawno w Sejmie odbyła się debata nad wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry. Czy w Pani ocenie opozycja powinna złożyć podobny wniosek wobec Przemysława Czarnka?

Decyzja zostanie podjęta na forum klubu parlamentarnego. Jednak wotum nieufności wobec Przemysława Czarnka, ma inny wymiar polityczny niż wotum wobec Zbigniewa Ziobry. Minister Sprawiedliwości nie jest członkiem PiS, a koalicjantem. Dziś koalicja rządząca wisi na włosku, a antagonizm wobec Solidarnej Polski wzrasta z wywiadu na wywiad. Nie zmienia to jednak faktu, że działania zarówno prokuratora generalnego, jak i ministra edukacji, są złe.

Razem z posłankami Barbarą Nowacką, Katarzyną Lubnauer i Krystyną Szumilas mówiła Pani o zagrożeniach, jakie niesie za sobą Lex Czarnek 2.0. Jak wyglądałaby sytuacja szkół, gdyby prezydent podjął inną decyzję?  

Na pewno doszłoby do zastraszenia dyrektorów, a uczniowie zostaliby pozbawieni dotychczasowej różnorodnej oferty edukacyjnej. Wiele NGOS-ów nie mogłoby wejść do szkoły i przeprowadzić zajęć czy interwencji kryzysowej w razie niespodziewanej, tragicznej sytuacji dla społeczności szkolnej. Nauczyciel biologii nie mógłby urozmaicić zajęć zapraszając aktywistów z WWF czy UNICEF. Przykładów można znaleźć sporo.

Czy nie sądzi Pani, że weto prezydenckie to próba odciągnięcia opinii publicznej od innych problemów władzy, zwłaszcza że prezydent zapowiedział, że nie podpisze ustawy, która będzie wypełniała kamienie milowe?

Trudno powiedzieć. Jednak nie zmienia to faktu, że Zjednoczona Prawica rozsypuje się na naszych oczach. Wystąpienia premiera Morawieckiego w czasie debaty nad wotum nieufności wobec Zbigniewa Ziobry, który próbuje zafałszować rzeczywistość tego faktu nie zmienią. Społeczeństwo widzi, że problemy narastają, a władzy grunt się pali pod nogami. Koalicja rządowa trwa nie z przyczyn ideowych, tylko pragmatycznych.

Bardzo dziękuję za rozmowę.

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michal Ruszczyk

Historyk i dziennikarz współpracujący z portalami informacyjnymi i mediami obywatelskimi. Redaktor Sieciowej Telewizji Obywatelskiej Video Kod. Redaktor miesięcznika “Nasze Czasopismo” od stycznia 2018 do marca 2019. Od października 2018 współpracownik portali internetowych - Crowd Media, wiadomo.co i koduj24. Współzałożyciel i członek zarządu Stowarzyszenia Kluby Liberalne do marca 2019 roku. Od kwietnia 2019 związany z Koalicją Ateistyczną. Były członek warszawskich struktur Nowoczesnej.

Media Tygodnia
Ładowanie