Niemożliwe stanie się możliwe? Jarosław Kaczyński poruszył niedawno temat debaty z Donaldem Tuskiem. Przewodniczący PO przystał na warunek lidera PiS. Co zrobi prezes?
Jarosław Kaczyński powiedział na antenie Radia Wrocław, że przystąpi do debaty z Donaldem Tuskiem, jeśli nie będzie ze strony lidera PO „obrzucania wyzwiskami czy pogróżkami”.
– Jeśli nie będzie szedł tym tropem, którym idzie dotychczas, to tak. No, ale jeżeli to będzie dyskusja na ten temat, ile lat będę siedział za to, że służyłem dobrze Polsce, to takiej dyskusji nie będę prowadził – mówił prezes PiS.
Na słowa Kaczyńskiego szybko zareagował Donald Tusk.
Jestem gotowy do debaty w dowolnym czasie i miejscu, panie prezesie. Będę czuły i delikatny, chociaż amnestii obiecać nie mogę.
— Donald Tusk (@donaldtusk) December 6, 2022
– Jestem gotowy do debaty w dowolnym czasie i miejscu, panie prezesie. Będę czuły i delikatny, chociaż amnestii obiecać nie mogę – napisał lider PO na Twitterze, czym postawił Kaczyńskiego pod ścianą. Czy prezes stchórzy, czy podejmie wyzwanie? Kaczyńskiego może zmotywować jego partyjny kolega. Poseł Kazimierz Smoliński z PiS przyznał, że chętnie zobaczyłby tę debatę.
– Sytuacja jest inna, niż była kiedyś. Mamy wiele do pokazania, co zrobiliśmy w ostatnich siedmiu latach. Każdy ma swoje argumenty, one zostałyby przedstawione – argumentował w programie „Onet Opinie”. Dodał jednak, że jest sceptyczny i zarzucił unikanie wyzwania… Donaldowi Tuskowi.
Smoliński ma dość krótką pamięć, bo Tusk wielokrotnie wzywał Kaczyńskiego do debaty. Na przykład w lipcu 2021 roku w Gdańsku, gdy apelował do lidera PiS, by ten „wyszedł ze swojej jaskini” i „stanął twarzą w twarz” by „wymienić się argumentami”. W październiku 2021 roku Kaczyński powiedział, że stanie do debaty, jeżeli Tusk go przeprosi. Lider PO zrobił to za pośrednictwem Twittera i zaprosił do debaty. Niestety, bezowocnie.
Źródło: Onet
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU