Portal OKO.press rozmawiał ponoć z anonimowym przedstawicielem ON, którego zdaniem zachowanie Andrzeja Dudy podczas “Climate Action Summit” ONZ we wrześniu zostało uznane za “dziwaczne i niewłaściwe”.
O co dokładnie chodzi? By to zrozumieć, należy cofnąć się do tych dni.
Duda? Nieobecny!
Trwa szczyt klimatyczny. Przywódcy krajów ONZ słuchają przemówienia sekretarza generalnego ONZ António Guterresa. Po nim ma miejsce dyskusja, która dotyczy tego, co powinno zostać omówione w czasie kolejnego spotkania w Madrycie. Przedstawicieli Polski – Andrzeja Dudy i ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza – nie ma jednak na sali.
Nasz dyplomatyczny duet znajdował się w tym samym budynku, ale brał udział w zainicjowanym przez Donalda Trumpa spotkaniu. Chodzi o Event on Religious Freedom, czyli wydarzenie związane z tematem wolności religijnej.
– Można je śmiało nazwać konkurencją dla narady klimatycznej ONZ, czego zresztą dyplomacja amerykańska nie ukrywała. Odbywało się dosłownie tuż obok, tego samego dnia, o tej samej godzinie – twierdzi źródło OKO.press.
Stąd uznanie Dudy za dość osobliwe.
– To ważne, by zrozumieć, dlaczego zachowanie prezydenta Dudy zostało przez dyplomatów, z którymi rozmawiałem, i urzędników ONZ uznane za dziwaczne (słychać było słowo bizarre), a także głęboko niewłaściwe – tłumaczy rozmówca portalu i dodaje, że Duda był jedynym europejskim przywódcą, który poszedł na spotkanie z Trumpem, a zignorował szczyt klimatyczny.
0:2 dla Dudy
To jednak nie koniec. Duda nie wykorzystał w pełni nawet i tej drugiej okazji, by wzmocnić pozycję Polski na arenie międzynarodowej. Jeśli wierzyć informatorowi OKO.press, czytał coś na swoim smartfonie i czekał na spóźniającego się Trumpa.
– Zamiast wykorzystać czas na rozmowę, choćby z wpływową Ivanką Trump, czy innymi ważnymi osobami – zauważa rozmówca portalu.
Kąśliwe podziękowania premier Nowej Zelandii
Ponoć w przerwie podczas lunchu z udziałem sekretarza generalnego ONZ i kilkudziesięciu przywódców świata, głos zabrała premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern. Dziękowała Polsce za organizację COP24 w Katowicach.
– Jestem przekonany, że zrobiła to specjalnie, bo prezydenta Dudy nie było na sali. Wszyscy zaczęli się rozglądać, zrobiło się małe zamieszanie – relacjonuje ponownie rozmówca OKO.press.
Duda jest kiepskim dyplomatą?
Niestety, takie zachowania głowy państwa na ważnych wydarzeniach nie wzmacnia naszej pozycji na arenie międzynarodowej. Zachowanie Dudy można wręcz uznać za dość infantylne, jeśli zestawi się je z rangą funkcji, jaką pełni.
Ile jeszcze takich wpadek kryje krąg współpracowników obecnego prezydenta? Kampania wyborcza może być świetną okazją do ich zaprezentowania opinii publicznej. Czy to jednak wystarczy do sukcesu któregokolwiek z kandydatów opozycji? Jak na razie sondaże pokazują, że w maju 2020 r. ponownie zobaczymy sukces Dudy. Do tego czasu wiele może się jednak zmienić.
Źródło: OKO.press
Fot. Flickr.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU