Były huczne zapowiedzi i obietnice prezydenta, efektu wciąż nie widać. Do końca czerwca w ramach projektu „Polskie szwalnie” miało zostać wyprodukowanych 100 milionów maseczek. Głównym punktem produkcyjnym miała być fabryka w Stalowej Woli. Miała, bo wciąż nie powstała.
Szczegóły projektu „Polskie szwalnie” przedstawiono 16 kwietnia na konferencji prasowej z udziałem między innymi Andrzeja Dudy i minister rozwoju Jadwigi Emilewicz. Założenia? Do końca czerwca w 200 polskich szwalniach ma zostać wyprodukowanych 100 milionów maseczek. W fabryce w Stalowej Woli powstawać ma miesięcznie 29 milionów sztuk.
6 czerwca Andrzej Duda odwiedził Stalową Wolę w ramach swojej kampanii wyborczej. Choć prezydent lubi chwalić się inwestycjami, tym razem nie wspominał nic o sukcesie, jakim jest miejscowa fabryka maseczek. Dlaczego? Ponieważ obietnica nie została spełniona – Stalowej Woli daleko do wyprodukowania milionów maseczek.
Sprawą projektu „Polskie szwalnie” zainteresowało się TVN24. Do Kancelarii Prezydenta wysłano pytanie o realizację projektu. W odpowiedzi z biura prasowego napisano, że „prezydent RP Andrzej Duda patronuje i wspiera wszelkie inicjatywy wspomagające polską gospodarkę”, ale w tej konkretnie kwestii odpowiedzi powinno udzielać Ministerstwo Rozwoju. Ono z kolei odesłało dziennikarzy TVN24 do Agencji Rozwoju Przemysłowego.
W Stalowej Woli maseczek nie ma
APR poinformowało, że projekt idzie zgodnie z planem, na ten moment uszyto około 50 milionów masek. APR podkreśliło, że program miał pozytywny wpływ na branżę – firmy nie musiały zwalniać swoich pracowników. Potwierdzają to przedsiębiorcy, którzy kontaktowali się z TVN24. Umowy na szycie maseczek dla ARP pozwoliła im utrzymać miejsca pracy.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU