PiS konsekwentnie buduje narrację o agresywnych zwolennikach PO, których do niecnych działań nakręca Donald Tusk i politycy opozycji. – Jestem osobą z oczywistych względów najbardziej zainteresowaną, żeby polska polityka była bez przemocy – skomentował sam lider PO.
Gdy Jarosław Kaczyński jeździł po Polsce, zdarzało się, że w niektórych miastach napotykał niezbyt miłe przyjęcie. Głośno było o proteście w Kórniku. Grupa kilkudziesięciu osób przywitała niechętnie przywitała Kaczyńskiego, nie brakowało wulgarnych okrzyków. To wydarzenie zainspirowało obóz władzy to stworzenia nowej narracji o agresywnych zwolennikach PO, których nakręca Donald Tusk i politycy opozycji. Stanisław Karczewski żalił się, że jest „w perfidny sposób atakowany na ulicy”, swoje trzy grosze dorzucił też Kaczyński.
– Na tych spotkaniach zdarzały się rzeczy kompromitujące naszych przeciwników. Nasyłane przez nich bojówki atakowały ludzi przychodzących i wychodzących ze spotkań, opluwały ich, obrażały – relacjonował prezes w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”. Przypomniał też incydent z obrzucaniem jego limuzyny jajkami.
O sprawę zapytano Donalda Tuska, który w środę gościł w Cieszynie. Na wskazanie, że według prezesa to PO nasyła na jego spotkania wyborcze protestujących i stoi za obrzuceniem kolumny, odparł: ”wstydu nie ma pan prezes Jarosław Kaczyński”.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU