W awanturze o Macierewicza chyba wszyscy zapomnieli o “lex Czarnek 2.0”, a ustawa czeka na podpis prezydenta. Jest sygnał od Agaty Dudy.
Na początku grudnia Sejm odrzucił sprzeciw Senatu dotyczący nowelizacji Prawa oświatowego. Po prezydenckim wecie w marcu tego roku, to drugie podejście Przemysława Czarnka do założenia kagańca na szkoły. Andrzej Duda nie rozwodził się za bardzo nad przyczynami odrzucenia “lex Czarnek”, bo wtedy priorytetową kwestią byłą wojna, która kilka dni wcześniej wybuchła za naszą wschodnią granicą.
Nie było wielkiej kłótni między ministrem i prezydentem, ale szef resortu edukacji podkreślił, że temat wróci w bardziej sprzyjających okolicznościach. I wrócił, a prezydent ma 21 dni – teraz już 10 – na podpisanie ustawy, zawetowanie lub odesłanie do Trybunału Konstytucyjnego będącego pod kierownictwem Julii Przyłębskiej.
Jest sygnał od Agaty Dudy
Nie wiadomo do końca, jaka była rola Agaty Dudy przy marcowym wecie prezydenta, ale jest pewne, że pierwsza dama nie pałała entuzjazmem do ustawy przygotowanej w ministerstwie Przemysława Czarnka. Wiadomo na pewno, że w sprawie “lex Czarnek” odbyło się na początku roku spotkanie Agaty Dudy z posłankami Koalicji Obywatelskiej.
Również teraz Katarzyna Lubnauer, Kinga Gajewska, Barbara Nowacka i Krystyna Szumilas chciały się spotkać żoną Andrzeja Dudy. Do rozmowy jednak nie dojdzie, ale to nie oznacza złych wieści.
Otrzymałyśmy telefon z sekretariatu pani prezydentowej, że pierwsza dama się z nami nie spotka, bo jej stanowisko w sprawie “lex Czarnek” się nie zmieniło – mówi Krystyna Szumilas. – To dla mnie oznacza, że wciąż jest przeciwna tej ustawie – dodaje.
Według posłanek KO, taki sygnał daje nadzieję na to, że prezydent zawetuje “lex Czarnek 2.0”. – Gdyby pani prezydentowa uważała, że te dwa projekty rzeczywiście się różnią, nie mówiłaby, że jej zdanie się nie zmieniło, bo my prosiłyśmy o opinię w sprawie bieżącego projektu – mówi Szumilas “Gazecie Wyborczej”.
Jak dodaje, podczas pierwszego spotkania Agata Duda “jasno mówiła, że nie zgadza się na nadrzędną rolę kuratora wobec rodziców”. – Dla mnie jest jasne, że zarówno teraz, jak i poprzednio nie zgadza się z tymi zapisami – podkreśla posłanka.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU