Tegoroczny turniej Willingen Five w tym roku ograniczy się do Willingen Three. Rywalem nie do pokonania dla organizatorów okazała się pogoda – niedzielny konkurs został odwołany. Tym samym w turnieju zwyciężył Stephan Leyhe.
Niekorzystne warunki atmosferyczne komplikowały życie skoczkom już w piątek. Na ten dzień zaplanowano kwalifikacje, które miały być jednocześnie pierwszym etapem Willingen Five – ich wyniki wliczają się do klasyfikacji turnieju. Jednak z powodu silnego wiatru zdecydowano się je przerwać i przenieść na sobotę. Odbyły się bezpośrednio przed pierwszym konkursem.
W sobotę udało się przeprowadzić wszystkie zaplanowane etapy zawodów – trening, kwalifikacje i obie serie konkursu. Wygrał go Stephan Leyhe, drugi był Marius Lindvik, a trzecie miejsce zajął Kamil Stoch. Polak prowadził po pierwszej serii, skoczył 139,5 metra. W drugiej serii rewelacyjnie skakali Leyhe, Lindvik i Kraft – przeskoczyli granicę 140 metrów, a Stoch spadł na najniższy stopień podium.
Drugi konkurs planowano rozpocząć w niedzielę o 10:15, ale w sobotę wieczorem poinformowano, że z powodu niekorzystnych prognoz postanowiono odwołać zawody. Zdecydowały względy bezpieczeństwa. Jak podał serwis skijumping.pl, organizatorzy uznali, że wiatr może zagrażać nie tylko skoczkom, lecz także kibicom zebranym pod skocznią. Organizatorzy mogliby nie zdążyć z ewakuacją trybun, zdecydowano się więc nie ryzykować.
Tym samym znane są wyniki tegorocznego Willingen Five. Jako że w klasyfikacji generalnej prócz konkursów wliczają się też kwalifikacje, podium turnieju wygląda trochę inaczej niż to konkursowe. Tegorocznym triumfatorem jest Leyhe, który zgarnął premię w wysokości 25 tysięcy euro. Za nim uplasował się Stefan Kraft, a trzeci był Lindvik. Stoch zajął piąte miejsce. Strata do zwycięzcy była zbyt duża, by realnie myśleć o odrobieniu jej w niedzielę (ponad 34 punkty), ale osiągnięcie podium nie było poza zasięgiem – różnica wynosiła niecałe 7 punktów.
W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, mimo trzeciego miejsca, spadł Kamil Stoch. Polak zajmuje szóste miejsce z 673 punktami, a przegonił go Norweg Marius Lindvik. Sobotni triumfator, Stephan Leyhe, jest siódmy.
W czołówce status quo – prowadzi Stefan Kraft z dorobkiem 1113 punktów. Drugi jest Niemiec Karl Geiger ze stratą 68 punktów. Mimo słabszego występu, trzeci wciąż jest Dawid Kubacki, ale strata do lidera wynosi już 173 punkty. A przewaga Polaka nad czwartym Ryoyu Kobayashim to już tylko 4 punkty.
Teraz Puchar Świata przenosi się na mamucią skocznię w Bad Mitterndorf. Dalekie skakanie w przyszłą sobotę i niedzielę zaplanowano na godzinę 11:00. O ile pozwoli na to pogoda.
Zdjęcie: Marcin Kadzi0lka/ Shutterstock.com
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
