Polityka i Społeczeństwo

Gliwice jak twierdza. Eskorta Kaczyńskiego rozgrzała internet do czerwoności

Borys Budka zamieścił na Twitterze nagranie, które bardzo dużo mówi o ochronie spotkań Kaczyńskiego. Odpowiedział mu Radosław Fogiel.

Spotkania Jarosława Kaczyńskiego są zabezpieczane przez znaczne siły policyjne. W niedzielę prezes PiS zajechał z orszakiem do Gliwic. Borys Budka z Platformy Obywatelskiej zamieścił w mediach społecznościowych krótkie nagranie z przejazdu w okolicach gliwickiego rynku. Filmik robi wrażenie.

Gliwice teraz. Bez żadnego trybu. Dla jednego człowieka, który nie pełni żadnej państwowej funkcji, zamknięto cześć ulic w pobliżu rynku. Dziesiątki radiowozów i policjantów. Państwo PiS w pigułce – napisał przewodniczący klubu parlamentarnego Koalicji Obywatelskiej.

Wpis Borysa Budki w tempie błyskawicznym zaczął się rozchodzić w sieci. To wywołało reakcję Radosława Fogla, który w zeszłym tygodniu poinformował, że rezygnuje z funkcji rzecznika PiS.

Może gdyby popierający Was zadymiarze nie organizowali za każdym razem wulgarnych awantur, to policja nie oceniałaby tak wysoko potencjalnego zagrożenia. Niezależnie od tego, kto jaką funkcję pełni. Platforma nienawiści w pigułce – odpisał.

W odpowiedzi internauci przypomnieli mu paski jakie pojawiają się w “Wiadomościach” TVP.

Na początku października dziennikarz TVN Stach Kornatowski udostępnił zdjęcie ze spotkania prezesa PiS w Ostródzie. Fotografia robi piorunujące wrażenie.

Internauci w komentarzach pisali o “cyrku” i “szaleństwie”. Zastanawiali się również, czy taka liczba policjantów nie zabezpiecza przypadkiem przyjazdu prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Źródło: Twitter

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie