Paweł Kukiz po raz kolejny traci cierpliwość do PiS, ale w tle jest konflikt między muzykiem i Zbigniewem Ziobro.
Paweł Kukiz musi co jakiś czas przypomnieć o swoim istnieniu. Muzyk ponad roku temu podpisał umowę o współpracy z formacją Jarosława Kaczyńskiego. Politycy mieli się wzajemnie wspierać podczas głosowań nad ważnymi z ich punktu widzenia projektami ustaw.
To jest porozumienie, które zakłada, iż my poprzemy szereg ustaw ważnych dla programu Kukiz’15 (…), a nasi koledzy będą wspierać Polski Ład i będą wspierać to wszystko, co jest potrzebne, żeby ten układ polityczny, który jest dziś w polskim parlamencie, trwał – mówił Jarosław Kaczyński.
Od tego czasu prezes PiS osiągnął praktycznie wszystkie cele i nic nie dał w zamian liderowi Kukiz’15. Rockman pomógł Kaczyńskiemu przyjąć “lex TVN”, głosował także za kontrowersyjnymi kandydatami PiS do instytucji państwowych – uczestniczył m.in. w wyborze Adama Glapińskiego na drugą kadencję szefa banku centralnego. W zamian dostał ustawę antykorupcyjną, która będzie obowiązywała od kolejnej kadencji, czyli nie obejmuje ludzi związanych z PiS.
Spór o sędziów pokoju
Od pewnego czasu trwa przepychanka o ważny dla Pawła Kukiza projekt dotyczący sędziów pokoju. To formuła orzecznictwa stosowana przy wykroczeniach czy niedużych przestępstwach. Temat wygląda na blokowany przez obóz władzy. Dwa tygodnie temu Onet.pl pisał, że nie ma szans na uchwalenie tego projektu.
Źródła zbliżone do kierownictwa partii rządzącej wskazują, że sprawę opóźnia Zbigniew Ziobro. – Kukiz to konkurencja na listach dla Solidarnej Polski. W opinii szefa Solidarnej Polski blisko mu też do premiera, co ma być argumentem na niekorzyść lidera Kukiz’15 – pisze Interia.pl
Politycy Solidarnej Polski zapewniają w rozmowie z portalem, że konkurencja na listach wyborczych to dla nich żaden kłopot – Jeżeli PiS zdecyduje, żeby Paweł Kukiz wystartował z pierwszego miejsca listy w województwie opolskim, to jako jego konkurent będę zadowolony – mówi Janusz Kowalski i dodaje, że to byłoby wielkie wzmocnienie dla list PiS-u.
Ale Janusz Kowalski od razu zaznacza, że najpierw trzeba załatwić ustawę spłaszczającą strukturę sądów. – Nie można mówić o sędziach pokoju zanim tego nie zrobimy – tłumaczy.
Jarosław Sachajko z Kukiz’15 mówi, że jeśli Ziobro uważa, że ustawę należy nadal konsultować, “to ma telefon do Pawła”. – Ministrowi nawet łatwiej dojechać do Pawła Kukiza, bo ma samochód służbowy. Nie wiem, dlaczego przewodniczący Kukiz miałby jeździć do ministra sprawiedliwości – zaznacza.
Źródło: Interia.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU