Po trzęsieniu ziemi na początku tygodnia, prezes Kaczyński potrzebował niemal 5 dni, by odzyskać werwę i przedstawić środowisku zjednoczonej prawicy scenariusz na najbliższe miesiące. Wybrał grunt najbardziej dla siebie komfortowy, gdzie nie padnie żadne niewygodne pytanie, gdzie słuchacze i telewidzowie będą go słuchać z zapartym tchem. Na takie warunki, mimo że podporządkował partii media publiczne, wciąż może liczyć przede wszystkim w mediach ojca Tadeusza Rydzyka. A gdy już prezes Kaczyński pojawia się u Rydzyka, to znaczy, że wydarzyło się coś ważnego. Tam też zdezorientowane owce swojego pasterza mogą poznać, po jakich ścieżkach będą prowadzone w najbliższym czasie. Pasterz oczywiście nie zawiódł.
Wizyta w “Rozmowach niedokończonych” trochę przypomina coroczne wystąpienia Władimira Putina, podczas których wszyscy mają poznać specjalnie wyselekcjonowaną i ukształtowaną wizję Polski, do jakiej doprowadzić może tylko faktyczny przywódca. Sądząc po dzisiejszych czołówkach na prawicowych portalach, udało mu się to doskonale. Co konkretnie zapowiedział?
Wbrew przeciwnościom stale naprzód
Już na samym początku okazało się, że wszelkie próby powstrzymania planowanej reorganizacji państwa, niezależnie od tego czy w zgodzie z Konstytucją, czy nie, są skazane na niepowodzenie. Prezydent Andrzej Duda może sobie popełniać błędy i udawać, że jest prezydentem wszystkich Polaków, ale Prezes wie swoje. W interesie wszystkich wyznawców dobrej zmiany jest, by się opamiętał. Jeśli tego nie zrobi, to oczywiście prezes znajdzie na niego sposób. Unia Europejska? Poradzimy sobie bez niej jeśli będzie trzeba. Na ten moment niech wiedzą, że wara im od zwracania pisowskiej władzy, że łamią wszelkie zasady demokratycznego państwa prawa. No tak – wojna wymaga ofiar. Żeby wymiar sprawiedliwości zaczął działać dobrze, ofiarami muszą być sędziowie, których trzeba wymienić, najlepiej co do jednego. I choć prezes mówił, że nie chce sędziów pisowskich, tylko uczciwych i sprawiedliwych, to z paska Telewizji Trwam, widzowie odebrali prawidłowy przekaz.
https://twitter.com/NeverDoubtHRC/status/890808729280671744
Jesienna ofensywa
A skoro prezes zapowiedział, że dobra zmiana trzyma się mocno, nadal silna i zjednoczona, to na jesień zapowiedziana została kolejna ofensywa. Opory będą ale zostaną zignorowane. W końcu silna władza się nie cofa. W przekonaniu prezesa to przez media w całej Polsce odbyły się protesty, które złamały lojalność prezydenta Dudy. Dlatego też na media przyjdzie pora. Dekoncentracja, pewnie w wersji francuskiej czeka je nieuchronnie. A gdy już media się zrepolonizuje i zapewni pluralizm opinii taki jak w TVP, to przyjdzie pora na reformę służb specjalnych. Tak, by władza mogła reagować z wyprzedzeniem na przyszłe protesty i im odpowiednio wcześniej zapobiec. Przecież nie może się znowu prezydent złamać pod naporem ulicy.
Przy okazji padły też słowa o kolejnych programach prosocjalnych, choć o tym akurat na portalach prawicowych nie przeczytamy. Może dlatego, że prezes powiedział, że zostaną przesunięte na okres po wyborach w 2019 roku. Gdzieś tam mu chyba musi świtać ostrzeżenie od pomazańca Morawieckiego, że w kasie już dziś jest pusto, wbrew propagandowej narracji.
Źródło: wpolityce.pl
fot. flickr/Sejm RP
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU