Polityka i Społeczeństwo Wojna

Zwiększa się szansa na porozumienie Ukrainy i Rosji? Doradcy Zełenskiego tonują optymizm. “Rosjanie blefują”

– Nasze stanowisko jest bardzo konkretne – domagamy się gwarancji bezpieczeństwa weryfikowanych prawnie, wycofania rosyjskich wojsk. To można osiągnąć tylko poprzez bezpośredni dialog między przywódcami Ukrainy i Federacji Rosyjskiej – mówił wcześniej Mychajło Podolak. Powiedział też, że jakakolwiek umowa wiązałaby się „opuszczeniem przez wojska Rosji terenów Ukrainy zajętych od rozpoczęcia inwazji, czyli południowych regionów wzdłuż Morza Azowskiego i Morza Czarnego, a także terytoriów na wschód i północ od Kijowa”.

Dziwne sygnały Kremla

O ewentualnym „kompromisie” mówili w środę szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow i rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

Kieruję się ocenami przedstawionymi przez naszych negocjatorów. Podsumowują, że negocjacje nie są łatwe z oczywistych powodów, ale mimo to jest nadzieja na osiągnięcie kompromisu – powiedział Ławrow. Pieskow z kolei przekazał on, że jednym z proponowanych rozwiązań jest neutralność Ukrainy w modelu austriackim czy szwedzkim: z własną armią, ale bez baz zagranicznych wojsk. Te komunikaty teoretycznie zupełnie nie kleją się z przekazem Władimira Putina, który w kolejnym wystąpieniu powtórzył kremlowskie łgarstwa, obarczył Zachód i Ukrainę winą za przelew krwi i stwierdził, że doprowadzi swoją „operację” do końca. A może przeciwnie – ich zestawienie wskazuje, że negocjacje to dla Rosji tylko przykrywka. Ostrzegał przed tym Andriej Kozyriew, były szef rosyjskiej dyplomacji.

Moskwa negocjuje z Kijowem tylko na pokaz i będzie przeciągać rozmowy, dopóki nie okaże się czy wygrała, czy przegrała na Ukrainie – powiedział Kozyriew w rozmowie z Euronews. Optymizm tonują też Stany Zjednoczone.

Nie widzieliśmy żadnych prób deeskalacji ze strony prezydenta Putina i rosyjskiego wojska. Trudno o negocjacje, które będą skuteczne, jeśli jedna ze stron nadal będzie eskalować – powiedziała rzeczniczka Białego Domu Jen Psaki.

W podobnym tonie wypowiedział się też inny doradca Zełenskiego, Aleksander Rodniański. Jego zdaniem pokojowe sygnały dochodzące z Kremla to blef.

Jeśli przywódcy Rosji mówią, że są zainteresowani pokojowym rozwiązaniem, to jest to blef – powiedział na antenie niemieckiej telewizji ARD. – To jest typowy podstęp, bardzo starannie przemyślany, bo rosyjscy przywódcy wiedzą, że wielu ludzi w Niemczech również ma nadzieję na pokój – dodał Rodniański i podkreślił, że rosyjski reżim “rozumie tylko siłę”.

Źródło: Financial Times


Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie