Pomnik smoleński w sanktuarium maryjnym w Kałkowie został odnowiony. W lipcu o fatalnym stanie obiektu pisał Krzysztof Skiba.
W 2012 roku na terenie Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski w Kałkowie odsłonięto pomnik upamiętniający katastrofę smoleńską. To makieta prezydenckiego tupolewa o wymiarach 10 na 11 metrów. W oknach samolotu umieszczono portrety sześciu ofiar katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku, w tym pary prezydenckiej.
Minęły lata, a pomnik niszczał – farba odpadła, zdjęcia wyblakły, polska flaga zabrudziła się, a wokół pojawiły się śmieci. Obiekt zdecydowanie nie wyglądał na miejsce pamięci. W lipcu zwrócił na to uwagę Krzysztof Skiba.
– Postawiony w Kałkowie pomniczek to istne kuriozum, ale to jak ten horror pomnik wygląda po dziesięciu latach można sobie zobaczyć na zdjęciach. Para prezydencka nie stoi, a leży, bo dykta z fotografią się odkleiła. Leżący prezydent wraz z małżonką prezentują się jak para meneli, która po wypiciu jabola legła nim doszła do swej salonki (…) Okno z wymiętą polską flagą wygląda jak suszące się gacie na balkonie w kiepskiej dzielnicy miasta – pisał w swoim stylu muzyk. – Smutne i straszne, bo pomijając już koniunkturalny i polityczny zamysł pomniczka i teorie o zamachu, to nawet brzydki pomnik może być czysty i zadbany. Tymczasem kierujący sanktuarium księżule, chyba wolą liczyć pieniążki z tacy niż zadbać o pomnik, który na swym terenie sami postawili – dodał.
Dzięki temu wpisowi o zaniedbanym pomniku zrobiło się głośno. „Gazeta Wyborcza” zapytała o sprawę kustosza sanktuarium, ks. Zbigniewa Staniosa. Ten zapewnił, że pomnik zostanie odnowiony.
I tak się stało. Dwa miesiące później dziennikarze „Wyborczej” ponownie wybrali się do Kałkowa i tym razem na miejscu zastali odnowiony pomnik. Jak relacjonują, betonowe części zostały pomalowane na biało z czerwonymi elementami, wnętrze makiety zostało posprzątane i usunięto brudne flagi. Można powiedzieć, że interwencja Skiby przyniosła efekt. Pozostaje pytanie, czy ktoś zająłby się pomnikiem, gdyby muzyk nie postanowił o nim napisać. Zapewne niszczałby dalej…
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU