Polityka i Społeczeństwo Wojna

Żołnierze Putina są coraz bardziej przerażeni. Oto niezbity dowód

Ukraińskie służby podsłuchały rozmowę rosyjskich żołnierzy. Z nagrań bije panika i strach po tym jak ukraińskie wojsko rozbiło rosyjską jednostkę.

Ukraińska armia już dziewiąty dzień odpiera rosyjskie ataki. Brutalizacja rosyjskich działań jest widoczna każdego dnia. Pociski i rakiety spadają na sfery zamieszkane przez ludność cywilną. Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości i Trybunał karny w Hadze rozpoczęły pierwsze czynności mające na celu zebranie dowodów na zbrodnie wojenne i osądzenie winnych.

Wojenną pożogę odczuwają także na własnej skórze rosyjscy żołnierze. W mediach pojawiają się informacje o dezercjach, odmowach wykonania rozkazów i ciężkich stratach jakie ponosi imperialna armia. Nagrania przechwycone przez ukraińskie służby pokazują skalę strachu i przerażenia panującego wśród sołdatów Władimira Putina.

Wszyscy jechaliśmy jedną kolumną: najpierw krasnojarcy, nasi jako drudzy, za nami kemerowcy, kemerowski specjalny oddział szybkiego reagowania. [Ukraińcy – red.] krasnojarców rozbili w ogóle w proch z czołgów i moździerzy. Naszych też rozbili. Kemerowcy zdążyli wyskoczyć i się ukryć, ale i u nich jeden zabity, trzech rannych. O naszych w ogóle nic nie wiadomo – mówi rosyjski żołnierz. Chodzi o rozbite rosyjskie oddziały w okolicach Hostomel.

Drugi tydzień z rzędu wojska rosyjskie ponoszą ciężkie straty, a ich duch walki topnieje wraz z wiosennym śniegiem – skomentowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

Źródło: Gazeta.pl

Czytaj również:

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie