Polityka i Społeczeństwo

Znany profesor wbija mocną szpilę rządzącym. PiS zaorane własnym programem wyborczym

PiS w dużych tarapatach. Tym razem się nie wywiną
fot. flickr/ Sejm RP

Niemal na każdym posiedzeniu Sejmu i Senatu da się zauważyć, że rządząca partia nie jest specjalnie zadowolona z tego, że proces stanowienia prawa w Polsce jest objęty konstytucyjną procedurą. Co rusz widzimy, że większość sejmowa chodzi na skróty, ustawy pisze po łebkach, z pominięciem konsultacji wszędzie tam, gdzie da się to zrobić a posłowie większości sejmowej tak naprawdę niespecjalnie nawet interesują się treścią samych przepisów – w końcu kluczowe dla tego, czy podniosą rękę za, czy przeciw jest rekomendacja szefa klubu. Problem w tym, że ustawy autorstwa PiS są najczęściej fatalnie napisane, zawierają dziesiątki mniejszych i większych dziur, które potem rządzący są zmuszeni korygować.

W ostatnich dniach najbardziej wymownym tego przykładem jest nowelizacja ustawy o prokuraturze, w której zmienia się także m.in. ustawę o Sądzie Najwyższym, by przyspieszyć przejęcie tej instytucji przez partyjnych nominatów. Jarosław Kaczyński i jego podwładni nie ukrywają już swojego prawdziwego celu, którym jest obsadzenie na czele Sądu Najwyższego osoby, z której strony nie będzie im grozić żadne niebezpieczeństwo (I Prezes SN to z urzędu przewodniczący Trybunału Stanu) oraz podejmie “właściwą” decyzję w sprawie stwierdzenia ważności wyborów. Władza zmienia sposób wyboru następcy prof. Małgorzaty Gersdorf w trakcie trwania procedury opróżniania urzędu, co samo w sobie jest skrajnym nadużyciem władzy ustawodawczej względem władzy sądowniczej.

O tym, że jeszcze kilka lat temu, takie działanie za karygodne uważali nawet autorzy programu Prawa i Sprawiedliwości napisał na swoim Facebooku popularny prof. Jerzy Zajadło z Uniwersytetu Gdańskiego. Zwrócił także uwagę, że to przecież PiS niemal na każdym kroku podkreśla, że realizując skok na wymiar sprawiedliwości realizuje wolę suwerena, który poparł właśnie ten program. Jak widać sami rządzący czytają go bardzo wybiórczo.

PiS ciągle podkreśla, że realizuje swój program wyborczy z 2014. No to dla jeszcze w to wierzących mały cytacik z tego…

Opublikowany przez Jerzy Zajadło Czwartek, 12 lipca 2018

Okazuje się, że w 2014 roku, będąca wówczas w opozycji partia Jarosława Kaczyńskiego tak pisała o konieczności wyeliminowania karygodnych praktyk legislacyjnego bałaganu, który rzekomo prowadziła większość PO-PSL.

“Wyeliminowanie nazbyt częstych i pospiesznie wprowadzanych zmian w obowiązujących ustawach. Tworzenie prawa nie może być ekspresowym, interwencyjnym reagowaniem na bieżące zdarzenia. Nie może dochodzić do znanych z ostatnich lat sytuacji, gdy nowelizacja goni nowelizację albo nakłada się w czasie na parlamentarny proces uchwalania nowej ustawy dotyczącej tej samej materii” – napisał popularny profesor nauk prawnych.

Jak się mają te deklaracje do pisania ustawy na kolanie i uchwalanie jej od wniesienia do Sejmu do podpisu prezydenta w mniej niż 9 godzin możemy odpowiedzieć sobie sami. Bo rządzących pytać nie ma co. I tak nie odpowiedzą.

Źródło: FB

fot. flickr/ Sejm RP

POLUB NAS NA FACEBOOKU

[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Michał Kuczyński

Michał Kuczyński - Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego. Z zamiłowania bloger i autor tekstów o charakterze publicystycznym. Interesuje się polityką i ekonomią. Prywatnie miłośnik piłki nożnej, muzyki rockowej i dobrego kina. Niegdyś zapalony wiolonczelista.
Zapraszam na mojego Twittera - @KuczynskiM

Media Tygodnia
Ładowanie