Polityka i Społeczeństwo

Znane są powody zerwania negocjacji z Czechami ws. Turowa. “Na ostatniej prostej”

Shutterstock

Polsko-czeskie negocjacje w sprawie kopalni Turów zostały zerwane. Teraz politycy obozu władzy chodzą zdziwieni, że Czesi mają lepszą pozycję negocjacyjną.

To co miało być dla premiera Mateusza Morawieckiego pstryknięciem palcami, staje się jego koszmarem. Rząd miał masę czasu na załatwienie sprawy kopalni Turów i dogadanie z się naszym południowym sąsiadem. Postawiono jednak na srożenie się i niezginanie karku przed przyjaciółmi z Grupy Wyszehradzkiej. Obudzono się z ręką w nocniku, gdy nasz południowy sąsiad skierował wniosek do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) o zastosowanie tzw. środków tymczasowych czyli o nakaz wstrzymania wydobycia.

Już czwarty miesiąc trwa pstryknięcie palcami szefa rządu i załatwianie sprawy ze stroną czeską. Od środy w Pradze trwały negocjacje i właśnie z hukiem zostały zerwane.

W czwartek po dwóch dniach rozmów w Pradze polscy negocjatorzy poinformowali, że delegacjom Polski i Czech nie udało się uzgodnić treści porozumienia ws. kopalni Turów. Chodziło o wypracowanie porozumienia między Czechami a Polską, które miałoby być później zaakceptowane przez oba rządy – informuje Onet.pl

Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka poinformował, że strona czeska zaakceptowała wszystkie propozycje położone na stole, łącznie z 50 mln euro o których mówiło się od początku – Jednak w ostatnich godzinach, na ostatniej prostej w odpowiedzi na naszą propozycję strona czeska zaczęła eskalować swoje żądania w taki sposób, jakby ich celem było zerwanie rozmów – mówił szef resortu klimatu.

Minister tłumaczył, że jednym z głównych problemów, dlaczego nie doszło do porozumienia, było żądanie czeskie, aby w umowie znalazła się klauzula, która de facto wykluczałaby jej wypowiedzenie. Teraz politycy obozu rządzącego będą chodzili zdziwieni, że strona czeska ma lepszą pozycję negocjacyjną i wie że jest górą. Tę lepszą pozycję zapewnił im polski rząd, który był głuchy na ich prośby.

Źródło: Onet.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie