Według ministerstwa zdrowia dzienna liczba zakażeń w najbliższych dniach będzie oscylowała w okolicach 2 tys. Eksperci przepowiadają gorszy scenariusz.
Podawane przez ministerstwo zdrowia statystyki dobowe wykrytych zakażeń Covid-19 wyglądają przerażająco. W niedzielę poinformowano o 1934 zakażeniach, w sobotę o 2367 przypadkach, piątek to 2292 pozytywne testy, czwartek to 1967 nowych chorych. W niektórych regionach Polski zaczyna brakować łóżek w szpitalach, a historie o wożeniu pacjentów karetkami od szpitala do szpitala zaczynają się na stałe wpisywać w krajobraz walki z epidemią.
Analityk z firmy ExMetrix, zajmującej się analizą danych o epidemii w Polsce mówi, że będzie jeszcze gorzej – Powinniśmy być przygotowani, że nowe rekordy dobowych zakażeń wkrótce będą wynosić 3-4 tysiące – ocenia Ryszard Łukoś w rozmowie z Wirtualną Polska.
Z obliczeń firmy wynika, że mamy pięciokrotny wzrost dobowych zakażeń w porównaniu do poprzednich miesięcy – Martwimy się, czy służba zdrowia wytrzyma napór pacjentów z COVID-19. Nie chodzi o liczbę respiratorów czy miejsca w szpitalach, ale o liczbę personelu potrzebnego do zajęcia się ciężej chorymi. Tu widzę największe ryzyko – tłumaczy Łukoś.
Według modeli rozwoju epidemii, do końca października przybędzie w Polsce ponad 50 tys. nowych zakażonych. W opinii analityka, fala nowych przypadków wymusi na rządzie powrót do obostrzeń związanych z powszechnym noszeniem maseczek. Długoterminowe prognozy przewidują szczyty zakażeń powiązane ze świętami Bożego Narodzenia oraz z imprezami sylwestrowymi.
Źródło WP.pl
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU