Nie tylko media, wyborcy, ale też posłowie z drugiego szeregu PiS nie rozumieją tego, co dziś dzieje się w obozie władzy. Gazeta.pl ujawnia, co odbywa się za kurtyną.
Kryzys na szczycie
Ponoć w czasie rozmów na najwyższym szczeblu przy Nowogrodzkiej doszło do ostrego spięcia między Mateuszem Morawieckim i Zbigniewem Ziobrą. Wiadomo, że premier chciał, by Sejm szybko uchwalił ustawę o bezkarności. Portal sugeruje, że szef rządu boi się tego, że gdy opozycja kiedyś dojdzie do władzy, weźmie pod lupę jego działania w czasie covidowego kryzysu. Ziobro jednak nie chciał iść na rękę swojemu zwierzchnikowi.
“Bezkarność+” miała we czwartek być głosowana w Sejmie, ale Ziobro zapowiedział, że jego posłowie zagłosują “przeciw”. PiS zdjęło to głosowanie, bo niechybnie ustawa by upadła – to byłby potworny cios i jaskrawy dowód, że Jarosław Kaczyński stracił panowanie nad Zjednoczoną Prawicą” – twierdzi Gazeta.pl
W odpowiedzi PiS zwołała spotkanie klubu parlamentarnego, na które nie zaproszono posłów z Solidarnej Polski i Porozumienia. Ponoć w jego trakcie “Jarosław Kaczyński ciskał gromami w “ekskoalicjantów” i mówił, że “ogon nie może merdać psem”, na co członkowie PiS reagowali owacją. Prezes PiS zarządził jednocześnie dyscyplinę w głosowaniu nad inną ustawą: o ochronie zwierząt. A kto się wyłamie, zostanie wyrzucony z partii, stanowisk i straci miejsce na liście wyborczej“.
Według posła-źródła Gazety.pl 100 posłów z samego PiS było przeciwko “ustawie futerkowej”. Przed buntem powstrzymała ich wściekłość Kaczyńskiego. Tych, którzy jednak postawili się prezesowi, ten od razu zawiesił w prawach członka partii.
O co jednak dokładnie chodzi?
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU