Na początku marca pisaliśmy o tym, że decyzja polityczna o zmianie szyldu Biura Ochrony Rządu na Służbę Ochrony Państwa okazała się niezwykle kosztowna. W związku z zamknięciem projektu pt. BOR, premier Szydło postanowiła rozliczyć także wszelkie zaległości finansowe względem funkcjonariuszy tamtej służby, nawet te niespecjalnie rozsądne. Poskutkowało to koniecznością wypłaty niebagatelnej kwoty 400 mln złotych za zaległe ekwiwalenty na mieszkanie. Co ciekawe, dla ich wypłaty kompletnie nie miało znaczenia, czy funkcjonariusz pozostał w służbie ze zmienionym logiem czy nie.
Dziś okazuje się, że proces zmiany nazwy służby ochraniającej polskich VIP-ów najwyraźniej zakłada też doprowadzenie do kasacji każdej limuzyny, która kiedykolwiek jeździła w służbie dla BOR – oto bowiem portal RMF24.pl donosi o kolejnej kolizji rządowej limuzyny. Praktycznie trudno wskazać miesiąc, a niekiedy nawet tydzień bez kolejnej stłuczki, dzwona czy kolizji opancerzonych samochodów BOR/SOP. Tym razem auto z kolumny marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego uderzyło w bariery energochłonne na terenie Podkarpacia.
Marszałkowi Sejmu na szczęście się nic nie stało, bowiem … nie było go w pojeździe. Ot kierowca wiedząc, że jedzie “na pusto” zapewne mniej uwagi poświęcał na zachowanie ostrożności, co skończyło się dla niego zderzeniem z barierą i mandatem. Dziennikarze RMF FM próbowali oczywiście uzyskać komentarz rzeczniczki SOP, jednak ta nie odbiera telefonu.
Lista wypadków rządowych limuzyn robi się naprawdę pokaźna – doprawdy trudno zrozumieć, dlaczego zdarzają się one tak często w służbie, w której kierowcy powinni reprezentować największą ostrożność i posiadać największe umiejętności w prowadzeniu pojazdem. Tymczasem, coraz trudniej wskazać najważniejszych polityków w naszym kraju, który nie byli jeszcze uczestnikami wypadku. Prezydent, premier, marszałek Sejmu, szef MON, jego wiceminister, gościnnie szef NATO.
Można oczywiście przypuszczać, że kasowanie kolejnych limuzyn to element szerszego planu, polegającego na symbolicznym odcięciu się także od rządowych limuzyn, którymi jeździli poprzednicy. Może jednak łatwiej byłoby po prostu je sprzedać i w ich miejsce kupić nowe – przynajmniej państwowa służba zaoszczędziłaby sobie wstydu.
Źródło: RMF FM
fot. Kancelaria Sejmu/Paweł Kula
POLUB NAS NA FACEBOOKU
[wpdevart_like_box profile_id=”539688926228188″ connections=”show” width=”600″ height=”200″ header=”big” cover_photo=”show” locale=”pl_PL”]
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU