Polityka i Społeczeństwo

Zmanipulowany przekaz dnia Wiadomości TVP

Do manipulacji Wiadomości TVP zdążyliśmy się już przyzwyczaić, jednak tym razem reporter...
wiadomosci.tvp.pl

Motywem przewodnim dzisiejszego wydania Wiadomości było odwracanie uwagi od ostatnich wpadek Prawa i Sprawiedliwości. A że jest od czego uwagę odwracać, to dzisiejsze newsy były wyjątkowo łagodne i mało treściwe, zaś o problemach partii rządzącej było wcale lub w ogóle.

Tematem wydania był oczywiście sukces polskich piłkarzy, którzy po zwycięstwie z Czarnogórą 2:1 znacznie zbliżyli się do awansu do Mistrzostw Świata 2018 w Rosji. Z doskonałej postawy naszych piłkarzy należy się tylko cieszyć. Ewidentnie widać jednak, że media narodowe postawiły na propagandę sukcesu, zasłaniając się świetną dyspozycją Lewandowskiego i spółki, zamiast obiektywnie relacjonować bieżące wydarzenia, bez względu na to czy są one dla TVP wygodnie, czy też nie.

Kolejnym “newsem” było budowanie przez Polskę sojuszu regionalnego w ramach Unii Europejskiej. Jak się okazuje Grupa Wyszehradzka to już za mało, nasze dyplomatyczne macki sięgają znacznie dalej. Prezydent Andrzej Duda pojechał z wizytą do Słowenii, zaś TVP odtrąbił sukces, pokazując naszą dyplomację jako wytrawną i skuteczną. Oba Państwa miały wspólnie wyrazić zaniepokojenie kierunkiem rozwoju Unii.

O skandalicznej wypowiedzi Witolda Waszczykowskiego dotyczącej wyboru Donalda Tuska, który mógł zostać sfałszowany, padło raptem jedno zdanie, wplecione zresztą w materiał o wyjeździe prezydenta Dudy do Słowenii. Tak więc Jacek Kurski i spółka podjęli próbę rozbrojenia tematu, wrzucając drobny komentarz pomiędzy reportażem o piłkarskiej reprezentacji, a przed informacją, że nasz kraj pod rządami PiS to kraj mlekiem i miodem płynący.

Dowiedzieliśmy się także, że agencja ratingowa Moody’s podnosi prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski. Czyli kolejny sukces rządu.  

Miała również miejsce klasyczna nagonka, oparta o grę teczkami. Dowiedzieliśmy się, że Edward Mazur, znany polonijny biznesmen, był współpracownikiem SB. Trzeba przyznać, że to bardzo kluczowa informacja, szczególnie w świetle niewyjaśnienia przez IPN kwestii ewentualnej współpracy z komunistyczną bezpieką ambasadora Polski w Berlinie, Andrzeja Przyłębskiego, męża prezes Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej.

Nie obyło się także bez ataku na niemieckie media, które przysłały własnego dozorcę, mającego ingerować w pracę dziennikarzy dziennika “Fakt”. Jest to kolejna odsłona ataku na Ringier Axel Springer, stanowiącego preludium do wprowadzenia ustawy polonizującej media. Bo przecież nieobiektywność przekazu jest tylko wtedy be, gdy robią to polityczni przeciwnicy PiS. Gdy media narodowe lub tzw. “niezależne” naginają rzeczywistość, manipulują, podają półprawdy czy wręcz kłamią, to wszystko jest ok. Wszakże punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

W końcu udało nam się dotrzeć do tematu, który powinien być najważniejszy z punktu widzenia krajowej polityki, czyli wyników referendum w Legionowie, w którym mieszkańcy sprzeciwili się włączeniu ich miejscowości do Warszawy.

TVP próbowało odwrócić uwagę od sromotnej porażki. W ramach referendum aż 95 % głosujących opowiedziało się przeciwko pomysłowi rozszerzenia stolicy o tereny gmin ościennych.

Jednakże Wiadomości słowem nie wspomniały o dokładnym wyniku głosowania ani o frekwencji, ograniczając się jedynie do suchego komunikatu o tym, że mieszkańcy są przeciw temu pomysłowi. By nie przyznać się do porażki, narracja mediów narodowych poszła w kierunku, w którym uznano, że w zasadzie referendum było bez sensu, bo przecież nie ma jeszcze ustawy, nie jest znany ostateczny kształt jej zapisów, a także nie ma pewności, czy pomysł w ogóle będzie realizowany. Oczywiście wszystko to wina PO, która problem upolityczniła, a tak naprawdę to w ogóle nie był pomysł PiSu tylko Platformy. 

Do tego typu manipulacji zdążyliśmy się już przyzwyczaić. Reporter TVP słowem nie wspomniał o tym, że Jacek Sasin, autor projektu, został niedawno wygwizdany na spotkaniu z mieszkańcami podwarszawskich gmin, bezskutecznie próbując przekonać ich do swojego pomysłu. Tym razem nie było odwołania do woli suwerena, gdyż suweren chciał inaczej niż PiS. Niewdzięczny ten suweren…

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie