Rozprzestrzeniający się po świecie koronawirus już od kilku tygodni wpływa na wiele aspektów naszego życia. Są też niespodziewane efekty pandemii. Jak mówią policyjne statystyki, w ostatnim czasie mocno spadł poziom przestępczości.
Przestępczość w Polsce spada
Ulice dużych miast wyglądają jak scenografia katastroficznego filmu: pustki, zamknięte sklepy, mały ruch na ulicach. Mogłoby się wydawać, że takie okoliczności są wręcz stworzone dla złodziei, którzy mogliby żerować na pustych sklepach. A jednak – przestępcy też decydują się pozostać w samoizolacji i, jak mówią statystyki, nie wychodzą w teren.
Spadek przestępczości potwierdza Komenda Główna Policji. Jak się okazuje, w okresie od 13 do 18 marca liczba kradzieży jest dwukrotnie niższa, niż w zeszłym roku – w 2019 zgłoszono 2064 kradzieże, teraz 997. Komenda 70 razy interweniowała w sprawie włamań. Rok temu – aż 164 razy. Mniej jest kradzieży aut – to 118 przypadków, o 40 mniej niż rok temu. O połowę spadła też ilość zgłaszanych przestępstw seksualnych. Policja nie notuje też większej ilości zgłoszeń przypadków przemocy domowej. O wzrost tej statystyki w czasach powszechnej kwarantanny mocno się obawiano.
Przestępczość na świecie: gangi pilnują kwarantanny
Trend spadku przestępczości widać też na świecie. Większym problemem niż kradzieże, wydaje się teraz niedotrzymywanie warunków kwarantanny. Aby uchronić społeczeństwo przed zagrożeniem epidemiologicznym, które prowokują nierozsądne jednostki, za kontrolę ulic Rio de Janeiro wzięły się lokalne gangi. Grupy przestępcze poczuły odpowiedzialność za swoje dzielnice i ostrzegły mieszkańców, że wprowadzają godzinę policyjną, a jeśli ktoś zostanie przyłapany na ulicy po 20, „zostanie ukarany i posłuży za przykład dla innych”.
Przestępczość spadła także między innymi w Meksyku, Włoszech i Stanach Zjednoczonych. W Chicago odnotowano jedną z najniższych liczb zatrzymań w historii miasta. Wprowadzenie stanu wyjątkowego w Nowym Jorku spowodowało spadek przestępczości o 1/4.
Wyłudzenia „na koronawirus”. Uwaga na oszustów
Przestępcy działający „w realu” ograniczyli działalność, ale czas pandemii sprzyja oszustom innego rodzaju. Metoda wyłudzeń „na wnuczka” jest już w odwrocie, wszak wnuczek powinien siedzieć w domu, a nie wysyłać znajomych do dziadków po pieniądze. Oszuści na różne sposoby wykorzystują więc do naciągania ofiar koronawirusa.
Jednym z nich są sosy z „dopłatą za dezynfekcję”. Przestępcy podszywają się pod firmy kurierskie i wysyłają wiadomości, że należna jest opłata za dezynfekcję przesyłki. Załączony jest link do panelu płatności, którego wykorzystanie oczywiście spowoduje przejęcie przez przestępców naszych danych dostępowych do konta.
Innym sposobem oszustwa jest fałszywy sms z ZUS. Przestępcy informują, że odbiorca nie może dostać dopłaty od rządu z powodu zadłużenia w ZUS. OCzywiście również załączony jest niebezpieczny link.
Policja apeluje o ostrożność. Zanim dokonamy jakiejkolwiek opłaty, powinniśmy się upewnić, że żądanie płatności pochodzi z prawdziwego źródła.
Źródło: O2
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU
