Ziobro powiedział słowo za dużo? Zdradził plany Dudy na drugą kadencję

Co w praktyce oznacza druga kadencja prezydenta Andrzeja Dudy? Rąbka tajemnicy odsłonił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Twierdzi, że chodzi o reformę instytucji państwa, głównie dalsze zmiany w systemie sądownictwa.

Ziobro mówi, jak będzie

Pytany przez PAP o to, co ma nas czekać w czasie drugiej kadencji prezydenta Andrzeja Dudy, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powiedział, że rząd będzie chciał kontynuować dotychczasową politykę. Tyle że nie chodzi tylko o działania socjalne (500 plus i inne tego typu inicjatywy), ale dalsze zmiany w systemie sądownictwa.

– Na pierwszy plan wysuwa się dokończenie reformy sądownictwa, ale też innych organów państwa, żeby było bardziej profesjonalnie, szybciej. Tutaj potrzebny jest konsensus i – w tym niezwykle trudnym momencie, w którym jesteśmy – doprowadzenie tego, co zaczęliśmy, do końca – mówił Ziobro. Dodał, że chodzi mu m.in. o “spłaszczenie” struktury sądów.

Ponoć temat ma być omówiony wewnątrz koalicji rządzącej dziś krajem.

– O szczegółach będę mógł rzetelnie powiedzieć po tym, jak zostaną uzgodnione – te zmiany, które chcę zaproponować – zarówno na forum Zjednoczonej Prawicy, jak i z panem prezydentem – podkreślił minister.

Niezależny prezydent?

Ziobro mówi więc wprost, że czeka nas niejako powtórka z wątpliwej rozrywki, jaką była pierwsza kadencja Dudy. To o tyle dziwne, że sami politycy Zjednoczonej Prawicy w czasie niedawnej kampanii wyborczej mówili, że w czasie drugiej kadencji obecny prezydent będzie już bardziej niezależny niż był w latach 2015-20202. Na to wskazywałaby logika, bowiem nie może już kandydować trzeci raz, więc poparcie PiS-u nie jest mu potrzebne. Tyle że Duda jest nadal młody jak na polityka i zapewne za 5 lat będzie chciał pozostać aktywny na tym polu. Zapewne z tego też powodu nie będzie chciał “podpaść” prezesowi i nadal będzie służalczo podpisywał większość projektów ustaw…

Źródło: PAP