Polityka i Społeczeństwo

Ziobro poczuł krew. TAK chce wykończyć Morawieckiego

Dla Zbigniewa Ziobro priorytetem jest dziś wojna z premierem. Dlatego lider SP chętnie przypomina o odpowiedzialności Morawieckiego za “Polski Ład”.

Tadeusz Kościński był jedynie kozłem ofiarnym

Jego dymisja nie ma żadnego znaczenia, jak on sam nie miał żadnego znaczenia w składzie Rady Ministrów. “Polski Ład” to polityczne dziecko samego premiera Mateusza Morawieckiego, który od początku jest twarzą pakietu ustaw i którzy przekonał prezesa PiS, że to może być samograj na miarę 500+, który zagwarantuje formacji Jarosława Kaczyńskiego trzecią kadencję sprawowania władzy. Zbigniew Ziobro burzy narrację, że winni byli urzędnicy Ministerstwa Finansów, a ich dymisje kończą temat odpowiedzialności za podatkowy bałagan.

Ziobro chce od Kaczyńskiego gwarancji przetrwania dla siebie i swoich ludzi i to niezależnie od przedwyborczej kondycji PiS

Podkreślając, że to Morawiecki odpowiada za kłopoty z “Polskim Ładem” oraz deklarując zaskoczenie jego formacji tymi kłopotami, Ziobro mówi do prezesa PiS, że jeśli nie dostanie gwarancji przetrwania dla siebie i swoich ludzi, dopilnuje, aby formacja Kaczyńskiego zapłaciła w wyborach wysoką cenę za swoje błędy. Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny wie, że jego formacja nie przetrwa bez aliansu z Nowogrodzką lub z jakiś innym podmiotem, a koalicja z Konfederacją to za duże ryzyko, nawet jeśli to właśnie głosami tego środowiska Bogdan Święczkowski (prawa ręka i przyjaciel Ziobry) otrzymał złoty spadochron do Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej i dzięki temu uniknie odpowiedzialności za swoje decyzje jako Prokurator Generalny.

Morawiecki jest słaby jak chyba nigdy wcześniej. Nic dziwnego, że Ziobro poczuł krew i próbuje ugrać coś dla siebie

Kryzys na granicy z Białorusią wygasł, a w dodatku został rozwiązany przez liderów Unii Europejskiej, a nie przez dyplomację naszego kraju. COVID-19 robi w Polsce, co chce, a politycy PiS już nawet nie kontrują oskarżeń, że rząd wywiesił białą flagę w walce z pandemią i zaakceptował ok. 150 tysięcy niepotrzebnych zgonów. Do tego maile prawej ręki Morawieckiego, które rozkładają premiera i jego zaplecze na łopatki i jeszcze bałagan w prawie podatkowym. Mateusz Morawiecki nie był tak słaby od czasu, gdy Platforma Obywatelska w 2018 r. przyłapała go na kłamstwach ws. budowy dróg za ich rządów i wygrała procesy w trybie wyborczym w obydwu instancjach. Zbigniew Ziobro wie, że słabość premiera jest słabością prezesa PiS, bo Morawiecki wszystko zawdzięcza Kaczyńskiemu. Jeśli ma walczyć o swoją polityczną przyszłość po cyklu wyborczym 2023-2025, powinien robić to właśnie teraz, dopóki politycy PiS nie są spanikowani utratą władzy na tyle, że zaczną tratować się nawzajem w walce o miejsca na listach wyborczych.

Czytaj również:

Źródło: naTemat.pl

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Media Tygodnia
Ładowanie