– Jest rzeczą niebywałą i nieakceptowalną, że ktoś ingeruje w debatę publiczną i w ten sposób może wpływać na przyszły wynik wyborów – skomentował usunięcie profilu Konfederacji. – Decyzjami wielkich korporacji wartości znajdujące się w centrum demokracji są zagrożone i naruszane – podkreślił Ziobro.
Co zawiera projekt ministerstwa sprawiedliwości? Zakłada on m.in. utworzenie Rady Wolności Słowa, która miałaby pilnować, by internetowe serwisy nie blokowały wolności do wyrażania poglądów. Jeżeli serwis usunąłby konto lub wpis, choć te nie naruszałyby polskiego prawa, użytkownik miałby prawo do reklamacji. W przypadku jej odrzucenia, użytkownik mógłby złożyć skargę do Rady Wolności Słowa, a ta miałaby prawo nakazać przywrócenie konta czy wpisu. Za niezastosowanie się do rozstrzygnięć Rady serwisom groziłyby kary administracyjne w wysokości od 50 tys. do 50 mln zł. Projekt krytycznie ocenił rzecznik praw obywatelskich Marcin Wiącek.
– Jest ryzyko ograniczania wolności słowa arbitralną ingerencją Rady Wolności Słowa, która mogłaby nakładać wysokie kary na usługodawców – skomentował RPO.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU