Polityka i Społeczeństwo

Ziobro groził UE blokowaniem jej inicjatyw. Tymczasem już pierwsza próba zakończyła się totalną porażką

Orso/ Shutterstock

Mamy kolejny przypadek porównywalny do sławnego 27:1, gdy PiS poniósł sromotną porażkę. Polska wspólnie z Węgrami przegrała swoją szarżę na forum unijnym.

Polska chciała postawić weto w sprawie unijnego planu priorytetów legislacyjnych Unii Europejskiej na 2022 rok. Szarżę na dokument przypuścił stały przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś, ponieważ znajduje się w nim punkt mówiący o tym, że UE będzie korzystać ze wszystkich dostępnych jej narzędzi chroniących praworządność. Jego atak okazał się nieudolny i zakończył się porażką.

Dokument został przyjęty mimo sprzeciwu Polski i Węgier. Kwestia priorytetów planowania legislacyjnego była omawiana na posiedzeniu Rady ds. Ogólnych Komisji Europejskiej. To wspólna deklaracja trzech instytucji, Rady, Komisji i Parlamentu Europejskiego w sprawie przyszłych działań legislacyjnych – informuje RMF FM.

Dyplomata twierdził, że dokument jest wywieraniem presji o charakterze politycznym, której przykładem jest zablokowanie przez Komisję Europejską polskiego Krajowego Planu Odbudowy. Mówił o podwójnych standardach i ataku na Polskę.

Po tym jak ambasador Sadoś wyrzucił z siebie wszystkie frustracje, słoweńska prezydencja zarządziła przerwę. Po powrocie do stołu rozmów, Polska otrzymała wsparcie Budapesztu. Prezydencja słoweńska poinformowała, że prawnicy przekazali, iż do przyjęcia dokumentu nie jest wymagana jednomyślność. Plan został przyjęty przy sprzeciwie Polski i Węgier.

Ile tu jest podobieństwa do sławnego 27:1.

Źródło: RMF FM 

Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.

WPŁAĆ

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Facebook Comments

blok 1

Redakcja portalu CrowdMedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść artykułów nadesłanych przez użytkowników.
Bartosz Wiciński

Najstarsi górale nie pamiętają od kiedy zaprząta sobie głowę polityką. Kronikarze podają datę pokrywającą się z aferą Rywina, ale wciąż trwa o to spór. Od dziecka lubił zapach porannych gazet w domu i tak mu zostało do dzisiaj. Interesuje się geografią i nie smakują mu karpie.

Media Tygodnia
Ładowanie