Prokuratura Krajowa chce otworzyć sobie drogę do wglądu w systemy informatyczne sądów. W tle jest profilowanie sędziów pod konkretne sprawy.
W łódzkich sądach jest przygotowywany program pilotażowy, mający na celu umożliwienie wglądu do systemów informatycznych sądów – To kryminał! Złamanie zakazu udostępniania akt sądowych, zasad RODO. Ale wiedza to władza: dane dają prokuraturze potężną przewagę jako stronie w procesach – mówi Gazecie Wyborczej informator.
Dzięki takiemu dostępowi można profilować sędziów np. czy hurtowo orzekają areszty tymczasowe, ale także , czy potrafią “spuścić prokuraturze baty”. Czy orzekają w sprawach karnych na ostro czy liberalnie – Można szukać podstaw do ścigania sędziów. Zbierać dane o adwokatach: kogo bronią, czy ich klientami są politycy jednej opcji, czy zajmują się przestępczością mafijną – mówi źródło gazety i dodaje, że to gotowa droga do zbierania haków na adwokatów i sędziów.
Jeżeli prokuratura otworzyłaby sobie wrota do danych, to miałaby praktycznie dostęp do wszystkich akt spraw sądowych w sprawach karnych w Polsce. Nawet sądy nie mają nawzajem dostępu do swoich akt spraw cyfrowych – Systemy informatyczne sądów zbudowane są na zasadzie archipelagów: “Każdy z sądów dysponuje swoją bazą danych i pomiędzy sądami nie ma bezpośrednich połączeń” – czytamy.
Pomysł przekazywania danych narusza regulaminy sadów, prawo o ustroju sądów powszechnych, RODO, ustawę o statystyce publicznej. Koliduje również z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 14 października 2015 r. Marek Biernacki, ówczesny minister sprawiedliwości, zainicjował nowelizację, dającą ministrowi dostęp do akt sądowych i możliwość bycia administratorem danych zawartych w systemach sądowych. Trybunał uznał, że jest to sprzeczne z prawem.
Źródło Gazeta Wyborcza
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU