Joe Biden nieoczekiwanie powiedział, że Wołodymir Zełenski „nie chciał słuchać” ostrzeżeń wywiadu USA ws. rosyjskiego ataku na Ukrainę. Na zaskakujące słowa prezydenta odpowiedziały władze Ukrainy.
Zaskakujące słowa Bidena
W piątek w Los Angeles Joe Biden wspomniał, że wywiad USA z wyprzedzeniem ostrzegał Ukrainę, że Rosja szykuje się do inwazji.
– Nic podobnego nie wydarzyło się od II wojny światowej. Wiem, że wielu ludzi sądziło, że być może przesadzam. Ale wiedziałem, że mamy dane, żeby podeprzeć ocenę, że prezydent Rosji Władimir Putin zamierza zaatakować Ukrainę – mówił Biden. – Nie było wątpliwości (…) a Zełenski nie chciał tego słyszeć – dodał niespodziewanie amerykański prezydent.
Gdy sięgniemy pamięcią do ostatnich tygodni przez rosyjską inwazją, to przypomnimy sobie, że ze strony USA padały ostrzeżenia, a z Ukrainy płynęły raczej uspokajające słowa. Później władze Ukrainy przyznały, że nie chciały wywoływać paniki, ale przygotowywały się do obrony przed inwazją. Obrony, która okazała się na tyle skuteczna, że trwa już ponad 100 dni.
Kijów reaguje
Dlatego Kijów ze zdziwieniem zareagował na słowa Bidena. Rzecznik prezydenta Ukrainy Serhij Nikiforow przypomniał, że zimą Zełenski przeprowadził trzy albo cztery rozmowy z Bidenem. Nie można więc zarzucić mu, że nie chciał słyszeć o zagrożeniu.
Czytasz nas? Podobają Ci się zamieszczane przez nas treści?
Wesprzyj nas swoją wpłatą.
Wpłacając pomagasz budować Crowd Media – wolne media, które patrzą władzy na ręce.
POLUB NAS NA FACEBOOKU